W sobotę Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaprezentowało raport roczny "Polska współpraca na rzecz rozwoju" Wpłaty na rzecz międzynarodowych organizacji i funduszy świadczących pomoc rozwojową (tzw. pomoc wielostronna) stanowiły 75 proc. całości środków, które wydał nasz kraj. 841 mln zostało przekazanych w ramach składki członkowskiej do budżetu UE na wspólnotowe inicjatywy pomocowe, a pozostałą część środków rozdysponowano w ramach krajowego systemu.
- Nie jest żadna tajemnicą, że w ramach współpracy rozwojowej priorytetem są kraje Partnerstwa Wschodniego. Nie jest też żadną tajemnicą, że w ramach krajów Partnerstwa Wschodniego szczególną uwagę zwracamy na naszych sąsiadów - na Ukrainę i Białoruś. Na te kraje skierowaliśmy największą pomoc - mówił w czasie sobotniego IV Forum Współpracy Rozwojowej wiceminister spraw zagranicznych Henryk Litwin.
W 2009 roku na działania pomocowe zaprogramowane w ramach krajowego systemu współpracy rozwojowej Polska przekazała 323,85 mln zł (104,16 mln USD), czyli ponad 80 mln zł więcej niż w roku 2008.
Większość środków stanowiła pomoc dwustronna (285,55 mln zł), na którą złożyły się wypłaty z tytułu kredytów preferencyjnych udzielonych m.in. Chinom i Angoli przez Ministerstwo Finansów, sfinansowanie nauki na polskich uczelniach studentów z krajów rozwijających się nadzorowane, pomoc socjalna i medyczna dla uchodźców z ponad 50 krajów rozwijających się. Resort spraw zagranicznych skierował środki na na pomoc szkoleniową i doradczą, pomoc humanitarną oraz bezzwrotne inwestycje w infrastrukturę.
W tym roku budżet MSZ na pomoc rozwojową będzie mniejszy niż w 2009 r., i wyniesie 100 mln zł (w porównaniu do 117 mln zł w 2009 r.). Litwin mówił, że z wielkości tej kwoty wynika skłonność do koncentracji pomocy w ograniczonej liczbie krajów.