Reklama

Ostatnie wzrosty pomogą debiutowi giełdy

Lepsze prognozy dla akcji giełdy. Zarządzający liczą, że cena w dniu debiutu przekroczy 50 zł

Publikacja: 08.11.2010 03:04

Ostatnie wzrosty pomogą debiutowi giełdy

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski Szymon Łaszewski

Jeszcze tydzień temu średnia prognoz zarządzających i analityków dotycząca wzrostu kursu akcji Giełdy Papierów Wartościowych na wtorkowym debiucie spółki wskazywała na ponad 10-proc. przebicie względem ceny sprzedaży dla inwestorów detalicznych (43 zł). Z prognoz 12 instytucji wynikało, że warszawska giełda zadebiutuje z kursem sięgającym 47,5 zł.

Na koniec ubiegłego tygodnia – po kilku dniach wzrostu WIG20 – zapytaliśmy ekspertów rynku kapitałowego ponownie. Duża część odpowiedzi pokrywała się z poprzednimi szacunkami, ale swoje typy przesłały nam kolejne trzy instytucje – wszystkie wskazywały na kurs otwarcia przekraczający 50 zł. Nowa średnia, już na bazie odpowiedzi 15 analityków i zarządzających, wskazuje, że notowania akcji GPW rozpoczną się ponad 13-proc. przebiciem wobec ceny z oferty w transzy detalicznej (kurs wyniesie 48,7 zł).

Gdyby taki scenariusz się sprawdził, inwestorzy liczyć mogliby na zysk rzędu 142 zł (przyjmując, że większość otrzymała 25 akcji, ale gdyby chcieli je sprzedać, muszą jeszcze zapłacić 27 zł podatku). Tyle tylko, że taki wynik jest możliwy, jeżeli papiery debiutanta drobni gracze sprzedadzą w miarę wcześnie. Niemal wszyscy pytani przez „Rz” analitycy spodziewają się późniejszego spadku kursu (na koniec wtorkowej sesji). Średnia na koniec dnia wskazuje na poziom 48,1 zł za walor.

Szacunki ankietowanych są jeszcze niższe, jeżeli chodzi o wycenę GPW na koniec pierwszego miesiąca notowań. Średnia prognoz oscyluje wokół 47,4 zł. Trzy miesiące po debiucie wypadkowa opinii 15 zarządzających i analityków sugeruje cenę za akcję na poziomie 46,1 zł – a więc zbliżoną do ceny, po której walory sprzedawane były instytucjom.

Dlaczego akcje GPW mogą tracić na wartości? – To nie jest sytuacja podobna do tej, gdy prywatyzowane było np. PZU. Dużą spółkę musi mieć w portfelu właściwie każdy inwestor finansowy na poziomie zbliżonym do jej udziału w indeksie.

Reklama
Reklama

I to bez względu na to, jak będzie kształtować się cena akcji. Stąd inwestorzy dokupywali akcje PZU na rynku wtórnym. Z akcjami GPW tak nie będzie. To średniej wielkości spółka – mówi Marek Sojka, wiceprezes PTE PZU. Podkreśla jednak, że walory giełdy mogą drożeć szybciej niż wzrost indeksów giełdowych w czasie hossy z uwagi na istotne przełożenie skali obrotów na giełdzie na jej wynik finansowy.

Szacunki zbierane przez „Rz” pokrywają się w dużej mierze z wynikami niedawnej ankiety Reutersa (pytani przez agencję analitycy oczekują wzrostu na debiucie o 11 proc.). Także i w naszym przypadku dało się zauważyć większy sceptycyzm analityków biur maklerskich niż zarządzających. – Zarządzający dostali dużo mniej akcji, niż chcieli, i będą uzupełniać swoje portfele, stąd wyższa skala oczekiwań – tak różnicę zdań wyjaśnia Tomasz Jachowicz, analityk BM DnB Nord.

Do inwestorów trafiło w ofercie 63,82 proc. wszystkich walorów giełdy. Skarb Państwa pozostawił sobie 35-proc. pakiet akcji, którego na razie nie sprzedaje. Drobni inwestorzy mają przed debiutem 19,1 proc. akcji GPW, podobną ilość otrzymały krajowe instytucje finansowe. Zagranicznym podmiotom przydzielono 25,5 proc. walorów spółki.

[i]nch, k.o., asz[/i]

Finanse
Otwarta droga pomocy Ukrainie. Aktywa Rosji zamrożone bezterminowo
Finanse
Walka o zamrożone aktywa. Bank Rosji grozi Unii Europejskiej
Finanse
Zamrożone aktywa, ale roszczenia gorące. Tak Kreml chce zastraszyć Europę
Finanse
Osiem tysięcy wierzycieli Cinkciarza. Syndyk prześledzi księgi rachunkowe spółki
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Finanse
BIK w centrum innowacji: dane i edukacja napędzają rozwój sektora
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama