Europa żyje dłużej, musi więc dłużej pracować

Pod koniec kolejnej dekady większość mieszkańców Unii Europejskiej będzie pracowała do 65. roku życia

Publikacja: 07.02.2011 03:12

Niemcy zażądały reform, przywódcy krajów eurolandu podjęli wyzwanie. Obywatele europejskich państw b

Niemcy zażądały reform, przywódcy krajów eurolandu podjęli wyzwanie. Obywatele europejskich państw będą pracowali dłużej, aby podnieść konkurencyjność gospodarczą swoich krajów.

Foto: Rzeczpospolita

Na fali wprowadzanych zmian znalazły się jednak kraje, w których wiek emerytalny zostanie wydłużony nawet do 67 lat. Wśród nich są Niemcy. To właśnie z inicjatywy kanclerz Niemiec Angeli Merkel podobne rozwiązania mają przyjąć wszystkie kraje eurolandu.[wyimek]65 lat będzie wkrótce średnim wiekiem emerytalnym w krajach unijnych[/wyimek]

Na piątkowym szczycie przywódcy państw europejskich zdecydowali, że będą koordynować politykę gospodarczą i społeczną, aby zwiększyć konkurencyjność względem innych krajów Europy i świata.

[srodtytul]Rząd deklarował zmiany, teraz milczy[/srodtytul]

– To naturalna kolej rzeczy – mówił prof. Leszek Balcerowicz, przekonując do realizacji przedstawionego przez FOR planu reform. – Żyjemy dłużej, dłużej pozostajemy aktywni, dłużej też powinniśmy pracować.

FOR proponuje, aby począwszy od przyszłego roku, stopniowo ujednolicać i wydłużać wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn do 67. roku życia (wzrost wieku emerytalnego kobiet o dziewięć miesięcy rocznie, mężczyzn o trzy miesiące rocznie). Z obliczeń forum wynika, że już w 2012 r. dałoby to oszczędności rzędu 1 mld zł, a w 2020 r. już 17,1 mld zł.

Podobne propozycje składał Michał Boni, minister w Kancelarii Premiera jeszcze w 2009 roku. – Trzeba pamiętać, że w ciągu ostatnich 20 lat o prawie cztery i pół do pięciu lat wydłużył się czas życia, i bardzo dobrze. Żyjemy dłużej, więc być może i ten czas pracy, aktywności zawodowej powinien być dłuższy – deklarował wówczas i proponował 65 lat dla wszystkich, a może nawet 67.

Teraz wręcz przeciwnie – uważa, że reformę należy odłożyć. Oznacza to, że będziemy jednym z krócej pracujących narodów. Już teraz średni wiek przechodzenia kobiet na emeryturę to 56, a mężczyzn 58 lat.

W większości krajów europejskich już przed zmianami wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn był taki sam i wynosił 60 – 65 lat. Kryzys, konieczność wprowadzenia pakietów zmian, które mają na celu obniżenie narosłych w jego wyniku deficytów i zahamowanie wzrostu zadłużenia, spowodował, że większość unijnych rządów postanowiła jednocześnie wydłużyć aktywność zawodową swoich obywateli. Najbardziej radykalne głosy pojawiły się w Danii, która już teraz zdecydowała o wydłużeniu wieku emerytalnego z 65 do 67 lat, a w przyszłości myśli o wprowadzeniu granicy aktywności na poziomie 72. roku życia. Inne kraje, takie jak Austria, Słowacja czy Grecja, jednocześnie zrównały wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn. Zmiany nie zachodzą oczywiście z dnia na dzień – Francja planuje zakończyć proces w 2018 r., kiedy to według wyliczeń oszczędności mają sięgnąć 19 mld euro. Austria z kolei dopiero w 2033 r.

[srodtytul]Bruksela: Europejczycy muszą pracować dłużej[/srodtytul]

Wydłużenie okresu aktywności zawodowej było jednym z zaleceń Komisji Europejskiej. Sugerowała ona, że okres emerytury nie powinien być dłuższy niż jedna trzecia dorosłego życia mieszkańców UE. W przeciwnym wypadku bowiem państwom członkowskim będą grozić niższe świadczenia oraz wyższy poziom składek. Według wyliczeń Brukseli średni wiek emerytalny w państwach UE wynosi obecnie nieco ponad 60 lat i jest niższy niż w krajach uprzemysłowionych należących do OECD (mężczyźni 63,5, a kobiety 62,3 lat). Obecnie w Unii Europejskiej na jednego emeryta przypadają trzy osoby zawodowo aktywne. W 2030 r. stosunek ten wyniesie jeden do dwóch, a za kolejne 30 lat na czterech emerytów przypadną tylko trzy osoby pracujące.

Skoro zaś – jak wylicza Komisja Europejska – w 2060 r. Europejczycy będą żyć o siedem lat dłużej niż obecnie, wiek emerytalny powinien być podniesiony o cztery lata i osiem miesięcy, czyli do około 70 lat.

[srodtytul]Polska także jest skazana na zmiany[/srodtytul]

Zdaniem prof. Witolda Orłowskiego z PwC polski rząd przede wszystkim powinien zlikwidować wszelkie przywileje emerytalne i zaktywizować społeczeństwo, aby nie było przypadków przechodzenia na wcześniejszą emeryturę. – W dalszej perspektywie jestem przekonany, że czeka nas wydłużenie wieku emerytalnego – wyjaśnia ekonomista. – Mamy jednak nieco lepszą strukturę demograficzną niż kraje zachodniej Europy, tak więc gdy u nich będzie trzeba pracować do 70. roku życia, u nas wiek emerytalny powinien wynosić 67 lat.

[i]

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki,

[mail=e.glapiak@rp.pl]e.glapiak@rp.pl[/mail][/i]

Na fali wprowadzanych zmian znalazły się jednak kraje, w których wiek emerytalny zostanie wydłużony nawet do 67 lat. Wśród nich są Niemcy. To właśnie z inicjatywy kanclerz Niemiec Angeli Merkel podobne rozwiązania mają przyjąć wszystkie kraje eurolandu.[wyimek]65 lat będzie wkrótce średnim wiekiem emerytalnym w krajach unijnych[/wyimek]

Na piątkowym szczycie przywódcy państw europejskich zdecydowali, że będą koordynować politykę gospodarczą i społeczną, aby zwiększyć konkurencyjność względem innych krajów Europy i świata.

Pozostało 88% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli