Projekt strategii rozwoju rynku kapitałowego w końcu ujrzał światło dzienne. Dokument, który liczy 83 strony, ma być podstawą do dyskusji na temat ostatecznego kształtu strategii. A jak podkreślają uczestnicy rynku, jest o czym dyskutować.

Uczciwie trzeba jednak przyznać, że sukcesem jest już samo przygotowanie i opublikowanie projektu strategii. Od wielu lat środowisko rynku kapitałowego upominało się o stworzenie takiego dokumentu, ale do tej pory próby te kończyły się, zanim na dobre się rozpoczęły. Tym razem jednak wydaje się, że starania nie pójdą na marne.
– Kilka lat temu Izba Domów Maklerskich zainicjowała publiczną debatę na temat konieczności opracowania rządowej strategii dla rynku kapitałowego. Zmiany, jakie zaszły na rynkach w ostatnich latach, wymagają określenia nowych kluczowych działań niezbędnych dla dalszego rozwoju rynku kapitałowego w Polsce – mówi Waldemar Markiewicz, prezes IDM.
Potrzebę stworzenia strategii dostrzegło w końcu też Ministerstwo Finansów. Jak mówiła na łamach czwartkowej „Rzeczpospolitej" minister Teresa Czerwińska, dokument ten ma „nadać kierunki, pokazać cele i instrumenty do ich realizacji". Co więc znajdziemy w projekcie strategii? Jednym z celów jest zwiększenie skali pozyskiwania kapitału przez przedsiębiorstwa na rynku kapitałowym. Zwiększony ma być m.in. wskaźnik kapitalizacji notowanych spółek w stosunku do PKB z obecnych 35 proc. do 50 proc. w 2023 r., a docelowo nawet 75 proc. w 2030 r. Celem strategii ma być także wzrost o 100 proc. współczynnika płynności obrotu m.in. na rynku akcji, a także zwiększenie poziomu stopy oszczędności gospodarstw domowych z 2,6 proc. do około 8 proc. w 2025 r. i około 11 proc. w 2030 r. MF przygotowało także szczegółowe pomysły, które mają pomóc rynkowi kapitałowemu (w sumie jest ich 60). Mowa jest m.in. o zachętach podatkowych dla emitentów i inwestorów, wzmocnieniu ładu korporacyjnego również w spółkach Skarbu Państwa. Te miałyby dążyć także do tego, aby ich poziom wskaźnika C/Z był podobny jak w przypadku porównywalnych spółek z Unii Europejskiej. Duży nacisk położono również na regulacje.