Uznał on, że szacunki Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, które wskazują na wzrost rzędu 3,8 w tym i 3,5  proc. w przyszłym mogą okazać się konserwatywne.

- Mam nadzieję, że jeżeli chodzi o PKB będziemy znacznie powyżej oczekiwań - powiedział cytowany przez agencję PAP Pawlak. - Dzisiaj koniunktura w gospodarce na razie jest dobra. Jeżeli nie będzie zawirowań, takich jak np. dramatyczna sytuacja z Grecją – a niestety tego typu niebezpieczeństwa są - być może nie będziemy w tym roku specjalnie odczuwali tych problemów, które są na świecie czy w Europie – uznał wicepremier.

Zaznaczył, że to co wyróżnia nas na tle innych gospodarek, chociażby Irlandii czy Hiszpanii, to różnorodność. - Dzięki temu jesteśmy dużo bardziej odporni na te turbulencje – wyjaśnił Pawlak. - Z kolei fakt, że duża część polskich miejsc pracy ulokowana jest w przemyśle i wytwórczości, powoduje, że mają one trwały charakter.