Reklama

Firmy mają „zapasy“ finansowe na kryzys

Po półroczu dobra jest kondycja finansowa górnictwa oraz przetwórstwa przemysłowego, słaba budownictwa i handlu

Publikacja: 27.08.2011 01:07

Firmy mają „zapasy“ finansowe na kryzys

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik PG Piotr Guzik

Dane GUS pokazują, że w znakomitej kondycji jest górnictwo (w tym wydobycie miedzi). Branża zmniejszyła koszty, poprawiła rentowność, lepsze są wskaźniki płacenia zobowiązań. Ma też bardzo wysoki (ponad 86 proc.) wskaźnik płynności I stopnia. Co pokazuje z jednej strony, że nie inwestuje, a z drugiej, że może przetrwać spowolnienie. Podobnie dobre są relacje finansowe w energetyce i u dostawców wody.

Drugi rok, kwartał po kwartale, powoli straty z poprzedniego kryzysu (2008 – 2009) nadrabia transport i producenci metali.

W przemyśle przetwórczym, przy wskaźniku rentowności ze sprzedaży towarów i usług 5,6 proc. za pierwsze pół roku, ponad 9-proc. rentowność mieli producenci: chemikaliów, farmaceutyków oraz energetyka. Spadki dynamiki w stosunku do pierwszych sześciu miesięcy 2010 r. odnotowały firmy spożywcze, producenci napojów, tekstyliów, urządzeń elektrycznych, maszyn i urządzeń oraz branża meblowa. Ale nawet w farmacji, która ma dobre wyniki, widoczny jest spadek rentowności. Może mieć związek z zahamowaniem sprzedaży. Ostrożność konsumentów w zakupach odczuwa branża spożywcza. – Ceny surowców, w tym ceny środków produkcji, rosły od początku roku szybko, nie można było ich amortyzować ceną, firmy więc zmniejszały rentowność – przyznaje Andrzej Gantner, dyrektor Polskiej Federacji Producentów Żywności.

– Pierwszy szok spowolnienia, związany ze spadkiem zamówień eksportowych, odczują te branże, które najwięcej sprzedają za granicę – uważa Jakub Borowski, główny ekonomista Invest Banku. Koniunktura w strefę euro najbardziej zmniejszyła się w tym roku – według analizy Invest Banku – w branży wyrobów chemicznych, producentów odzieży, komputerów i urządzeń optycznych, w przemyśle papierniczym oraz u producentów wyrobów z gumy. Wśród polskich firm ponad 50-proc. udział przychodów z eksportu w przychodach ze sprzedaży w I półroczu miały: branża motoryzacyjna, producenci sprzętu transportowego, urządzeń elektrycznych, mebli i komputerów. – To nie znaczy, że w tych branżach rentowność spadnie poniżej zera, ale jej dynamika się osłabi – dodaje Borowski.

Sytuacja firm w najbliższych miesiącach, gdy gospodarka będzie zwalniała, będzie inna niż na przełomie 2008 i 2009 roku. Wtedy udało się dzięki zwiększonym publicznym inwestycjom infrastrukturalnym i zwiększeniu dochodów rozporządzalnych w gospodarstwach domowych utrzymać wysoki popyt krajowy. Teraz trudno będzie utrzymać te same bodźce. Na zmniejszenie zamówień narażone są więc firmy, które wytwarzają i dostarczają produkty do inwestycji, surowce lub produkty konsumpcyjne nie pierwszej potrzeby.

Reklama
Reklama

– Ludzie i firmy w czasie kryzysu po pierwsze, ograniczają inwestowanie. A po drugie, wstrzymują zakupy dóbr, które nie są na liście priorytetów. Producenci surowców zaś cierpią ze względu na osłabienie wzrostu w gospodarkach azjatyckich – tłumaczy Ignacy Morawski, ekonomista Polskiego Banku Przedsiębiorczości.

Finanse
Technologie odpowiedzią na cyberzagrożenia
Finanse
Otwarta droga pomocy Ukrainie. Aktywa Rosji zamrożone bezterminowo
Finanse
Walka o zamrożone aktywa. Bank Rosji grozi Unii Europejskiej
Finanse
Zamrożone aktywa, ale roszczenia gorące. Tak Kreml chce zastraszyć Europę
Finanse
Osiem tysięcy wierzycieli Cinkciarza. Syndyk prześledzi księgi rachunkowe spółki
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama