PMI, wskaźnik menedżerów logistyki, liczony przez HSBC i Markit Economics, spadł w grudniu 2011 r. do 48,8 pkt
– najniżej od października 2009 r. (z 49,5 pkt miesiąc wcześniej), i po raz drugi w tym roku znalazł się poniżej neutralnego poziomu 50 pkt. Pierwszy raz od 2009 r. miesiąc do miesiąca spadła liczba nowych zamówień, w dodatku tempo tego spadku było najszybsze od
2,5 roku. W danych o PMI może niepokoić to, że po raz pierwszy od lipca 2010 r. i najmocniej w historii spadło zatrudnienie w firmach produkcyjnych.
2,8 proc. wzrostu PKB w 2012 r. oczekują ekonomiści w ankiecie „Rz"
„Firmy uzasadniały spadek poziomu zatrudnienia niewystarczającą liczbą nowych zamówień oraz presją na cięcia kosztów" napisano w komunikacie HSBC. Mimo że oficjalne dane makro wciąż pokazują dobrą kondycję polskiego przemysłu (produkcja przemysłowa wzrosła w listopadzie o 8,7 proc. r./r. – znacznie powyżej oczekiwań), menedżerowie przygotowują się na nadchodzące spowolnienie. Zdaniem Jakuba Borowskiego, głównego ekonomisty Kredyt Banku, w ostatnich miesiącach firmy realizowały jeszcze duże zamówienia z przeszłości, dlatego bieżące dane wciąż pokazują dobrą dynamikę produkcji. Jednak już dane grudniowe mogą pokazać pierwsze symptomy spowolnienia. – Dane o PMI wpisują się w nasz scenariusz przewidujący spowolnienie wzrostu produkcji w grudniu do 5,9 proc. i silne obniżenie dynamiki wartości dodanej w przemyśle w I kw. 2012 r. – ocenia Borowski. Spowolnienia dynamiki produkcji oczekuje też Jarosław Janecki z Societe Generale. – Dynamika produkcji będzie malała – mówi. Słabe odczyty PMI napłynęły też ze strefy euro. Wskaźnik wzrósł z 46,4 pkt w listopadzie do 46,9 pkt w grudniu i znalazł się już piąty miesiąc z rządu poniżej poziomu 50 pkt.