W wywiadzie dla niemieckiego tygodnika Der Spiegel Mohamed El-Erian stwierdził, że do końca roku Portugalia stanie się nową Grecję eurolandu.
PKB Portugalii ma według prognoz spaść w tym roku o 3,3 proc. Będzie to największy spadek od lat siedemdziesiątych. Rząd Portugalii wprowadza oszczędności i tnie wydatki aby sprostać wymogom umowy z Unią i MFW, dzięki której te dwie instytucje dofinansowały Portugalczyków kwotą 78 mld euro.
El-Erian spodziewa się, że pierwsza partia kapitału pomocowego będzie niewystarczająca i że władze Portugalii zwrócą się do Brukseli i MFW po kolejny zastrzyk gotówki.
- Wtedy rozpocznie się wielka debata o tym jak rozłożyć ciężar pomocy między Unię, wierzycieli, MFW i EBC. To spowoduje rozchwianie i nerwowość rynków finansowych, ponieważ zrodzą się obawy o udział sektora prywatnego w tej akcji - uważa El-Erian.
Dyrektor PIMCO twierdzi, że ten rok pokaże, czy strefa euro się rozpadnie, czy przetrwa w mniejszej, ale mocniejszej formie. Pierwszy wariant jego zdaniem jest mniej prawdopodobny ale nie można go wykluczyć.