Większość firm zbadanych przez zrzeszającą pracodawców Konfederację Przemysłu Brytyjskiego (CBI) przyznała, że z niecierpliwością wyczekuje na rozpoczęcie Igrzysk Olimpijskich w Londynie, które potrwają od 27 lipca do 12 sierpnia. Jednakże tylko 37 proc. ankietowanych przedsiębiorstw wyraziło pewność, że poradzą sobie ze sprawami związanymi z transportem i kwestiami logistycznymi. Aż 46 proc. firm przyznało, że te zagadnienia są przyczyną ich niepokoju.
– Igrzyska pomogą wypromować Londyn na całym świecie i będą korzystne dla gospodarki. Ale dopiero na miesiąc przed rozpoczęciem imprezy skala wyzwania staje się jasna i niektórzy przedsiębiorcy stają się coraz bardziej zaniepokojeni o swój stopień przygotowania – powiedziała Sara Parker, dyrektor CBI w Londynie.
Firmy są zachęcane, aby przekonały swoich pracowników do zmiany godzin pracy i wykonywania części obowiązków w domach, co pomoże w uniknięciu zatłoczenia londyńskiego systemu transportu w czasie Igrzysk.
Istnieją również obawy, że korki i zamknięcie niektórych dróg spowoduję zaburzenie dostaw, a niektóre z badań pokazują, że na czas Igrzysk Olimpijskich wzrasta również ryzyko niestawiania się w pracy. Brytyjski rząd ma nadzieję, że organizacja tak dużej imprezy będzie szansą na pokazanie z dobrej strony krajowych firm i wyciągnie pogrążoną w recesji gospodarkę. Londyńskie Igrzyska będą największym tegorocznym wydarzeniem sportowym, w którym udział weźmie 10,5 tys. zawodników w 26 dyscyplinach na 33 różnych arenach.
Są również pozytywne wyniki badania. Niemal wszyscy przedsiębiorcy stwierdzili, że Igrzyska i rozpoczynająca się miesiąc później Paraolimpiada pomogą wypromować Londyn na arenie międzynarodowej. Trzy czwarte ankietowanych firm stwierdziło, że imprezy przyczynią się do boomu w turystyce.