Commerzbank,Włochy,Niemcy,Cypr,strefa,euro,banki,depozyty,podatki,kryzys  - Podatek od depozytów wynoszący 15 proc. powienien wystarczyć, by zepchnąć włoski dług publiczny poniżej krytycznego poziomu 100 proc. PKB - twierdzi Kramer w wywiadzie dla "Handelsblatt". Jego opinia wyraźnie kontrastuje z głosami oburzenia większości analityków wobec opodatkowania depozytów na Cyprze. Ostrzegają oni przed wprowadzaniem podobnych rozwiązań w innych krajach strefy euro.

- Decyzja o opodatkowaniu drobnych depozytów może prowadzić do niepokojów społecznych, politycznego chaosu i wyjścia kraju ze strefy euro. Najgorszym możliwym scenariuszem jest totalne polityczne załamanie i zmuszenie Cypru do opuszczenia eurolandu. Inną laską dynamitu, która została podpalona jest pojawienie się wątpliwości co do tego, czy depozyty w innych krajach będą nietykalne.

To może doprowadzić nawet do runów na banki w krajach Europy Południowej - ostrzega Mohamed El-Arian, szef PIMCO, największego funduszu na świecie inwestującego w obligacje.  Analitycy Goldman Sachs ostrzegają, że depozyty bankowe mogą się stać dla rządów państw Europy nowym źródłem budżetowych przychodów. Fiskus może potraktować podatek od depozytów jak podatek od luksusu.