Bill Gross, współzałożyciel PIMCO i szef Total Return Fund napisał na Twitterze, że oprocentowanie funduszy federalnych, czyli podstawowe oprocentowanie krótkoterminowych pożyczek w amerykańskim banku centralnym, prawdopodobnie  pozostanie na poziomie 0-0,25 proc. aż do 2016 r. i to „wciąż jest kluczem do wartości".

Total Return Fund w czerwcu kupował także instrumenty powiązane z nieruchomościami, których udział  zwiększył  się z 34 proc. do 36 proc. Jednak wyniki inwestycyjne tego funduszu okazały się rozczarowujące. Strata wyniosła 2,64 proc., co było najgorszym miesięcznym rezultatem od września 2008 roku, wskazują dane firmy Morningstar , monitorującej ten rynek. Inwestorzy wycofali  z funduszu Grossa 9,6 miliarda dolarów , co było rekordową kwotą. Aktywa Total Return Fund zmniejszyły się do około 268 miliardów dolarów.

W tym roku strata wynosi 3,11 proc. i Bill Gross jest pod tym względem lepszy tylko od 24 proc. konkurentów. Podkreśla jednak, że koncentruje się na wynikach w długim terminie. Od utworzenia funduszu w maju 1987 r. do minionego piątku średnia roczna stopa zwrotu Total Return Fund wynosiła 8,04 proc., zaś indeks obliczany przez brytyjski bank Barclays dla amerykańskich obligacji przyniósł 6,94 proc. rocznie w tym okresie.

Fundusz Billa Grossa w czerwcu zmniejszył zaangażowanie w papiery rynków rozwiniętych. Ich udział w portfelu zmniejszył się z 7 proc. do 5 proc. Udział papierów korporacyjnych  o ratingu inwestycyjnym i o wysokiej rentowności oraz walorów z rynków wschodzących nie zmienił się i wynosił odpowiednio 6 proc., 3 proc. i 7 proc.