O ile rok temu saldo wymiany towarowej z zagranicą za I półrocze było dodatnie (1,92 mld dol.) to teraz jest na dużym minusie - 1,68 mld dol., podał białoruski urząd statystyczny.
Ekspert był niższy na wszystkie rynki o 24 proc., a import o 10,5 proc.. Na rynki Unii, która dotąd kupowała z Białorusi przede wszystkim paliwa, eksport spadł o połowę (do 5,78 mld dol.), a import wzrósł o 22 proc.. To dowód, że sama Białoruś produkuje coraz mniej i mniej ma siły nabywczej.
Saldo handlu z Unią pozostaje dodatnie, ale o ile rok temu wynosiło 7,37 mld dol. to w połowie tego roku tylko 824,7 mln dol.. Do krajów WNP (byłe republiki sowieckie), Białorusini sprzedali o 0,6 proc. mniej a kupili o 22 proc. mniej. Saldo jest ujemne (-2,73 mld dol.)