O praktykach przypominających bardziej zabawę w świętego Mikołaja niż działalność inwestycyjną opowiada na sali sądowej na Manhattanie Frank DiPascali, były szef operacji finansowych funduszu Madoffa. Na ławie oskarżonych zasiada pięcioro najbliższych współpracowników oszusta stulecia. W trakcie toczącego się właśnie procesu DiPascali ujawnił, że o zwrotach inwestorów Madoff decydował osobiście, dopisując fikcyjne zyski nawet w okresach giełdowej bessy. Jednym z jego ulubionych klientów miał być Stanley Chais, doradca finansowy z Beverly Hills, lokujący w funduszu zarówno kapitał własny jak i innych bogatych i znanych mieszkańców Kalifornii. Madoff zarządził, aby nigdy jego inwestycje nie przynosiły strat. Jego współpracownicy fabrykowali więc wyciągi finansowe (tzw. Depository Trust Co. – DTC) wykazując na papierze transakcje, które nigdy nie miały miejsca. Produkcję raportów finansowych nie mających nic wspólnego z rzeczywistością  doprowadzono do perfekcji – zeznawał DiPascali.

Nie we wszystkich przypadkach Madoff bawił się w świętego Mikołaja, dopisując fikcyjne zwroty. W przypadku francuskiego inwestora Jacquesa Amsellema, współpracownicy oszusta sfabrykowali po jego śmierci wyciągi finansowe dokumentujące stratę 1,7 miliona dolarów. Madoff uznał bowiem, że Amsellem umarł, pozostawiając "zbyt dużo pieniędzy" – zeznał DiPascali.

57-letni DiPascali współpracuje z prokuraturą i od dłuższego czasu składa zeznania dotyczące działalności inwestycyjnej szefa. Stracił jednak majątek w wysokości 6,1 miliona dolarów, który został skonfiskowany. Jego zeznania, które ujawniają mechanizm funkcjonowania gigantycznej piramidy finansowej, mocno obciążają współpracowników Madoffa. Oskarżeni: JoAnn Crupi, Jerome O'Hara, Annette Bongiorno i Daniel Bonventre mieli być mocna zaangażowani w proces fałszowania wyciągów. DiPascali opisał nawet sytuację, gdy Bonventre pokazał mu pod światło dwa dokumenty klienta – prawdziwy i podrobiony, chwaląc się z jakości fałszerstwa.

Bernard Madoff został aresztowany w grudniu 2008 roku. Przyznał się do winy, oświadczył iż bierze na siebie całą odpowiedzialność i odsiaduje obecnie 150-letni wyrok więzienia. Jego brata, Petera, skazano za współudział w piramidzie finansowej na 10 lat.

Tomasz Deptuła z Nowego Jorku