Jak zaznacza, roczne tempo wzrostu tej produkcji obniżyło się wprawdzie w styczniu do 4,1 proc. r/r wobec 6,6 proc. r/r w grudniu 2013 r., ale po wyeliminowaniu oddziaływania czynników sezonowych i wpływu różnicy w liczbie dni roboczych okazało się, że wzrost produkcji jednak przyspieszył do 6,3 proc. z grudniowych 5,2 proc., osiągając najlepszy wynik od dwóch lat.
- W samym styczniu odnotowano także mocny, miesięczny przyrost odsezonowanej produkcji sprzedanej przemysłu – wyjaśnia Durjasz. - Wyniósł on 2,3 proc. m/m i po dwóch słabszych miesiącach widoczna od końca 2012 roku wzrostowa tendencja odsezonowanej produkcji przemysłowej jest znów wyraźnie zaznaczona.
Nieco gorzej wyglądała natomiast sytuacja w budownictwie – ale tutaj – co podkreśla ekonomista - istotny wpływ na grudniowo-styczniową dynamikę produkcji miały wahania pogody. - Stosunkowo ciepły grudzień pomógł na krótko osiągnąć w skali roku nieznacznie dodatnią dynamikę odsezonowanej produkcji budowlano-montażowej – przyznaje Durjasz. - Styczniowa zima nieubłaganie jednak ściągnęła ją ponownie poniżej zera – do -3,9 r/r. Mimo tych wahań, utrzymuje się pozytywna tendencja stopniowego zmniejszania się skali spadku produkcji budowlanej w relacji r/r.