Na tym straty państwa i obywateli wyceniło ukraińskie ministerstwo prawodawstwa. Minister Paweł Petrenko podkreślił, że kraj codziennie traci, gdyż nie może korzystać z szelfu czarnomorskiego.

- Rosja wydobywa tam i kradnie gaz, który należy do Ukrainy. Tak samo jest w wypadku portów i infrastruktury, która tam pozostała i jest utraconym majątkiem ukraińskim - cytuje agencja Interfaks.

Do tego w Symferopolu znajduje się skarbiec Narodowego Banku Ukrainy. Został on zajęty przez nowe władze. Według miejscowej prasy w skarbcu może się obecnie znajdować 4 mld hrywien (339 mln dol.).

Siergiej Aksjonow p.o. szefa Krymu zapowiedział, że pieniądze ze skarbca mogą zostać przekazane wszystkim klientom banków na Krymie, którzy ponieśli straty. Wczoraj rosyjski bank centralny zakazał pięciu bankom z Ukrainy działalności na terenie Krymu. Dzisiaj rosyjska Duma skróciła o 1,5 roku czas obowiązywania na Krymie hrywny. Będzie ona legalna w obrocie i rozliczeniach jeszcze tylko dwa tygodnie - do 1 czerwca tego roku.