Zakupy z kartą są bezpieczniejsze niż inne płatności

Ograniczona odpowiedzialność za oszukańcze transakcje – to tylko jedna z zalet płacenia „plastikiem”. Drugą jest możliwość odzyskania pieniędzy za niedostarczone usługi.

Publikacja: 10.11.2014 09:57

Zakupy z kartą są bezpieczniejsze niż inne płatności

Foto: Bloomberg

Zgodnie z polskim prawem, od chwili zgłoszenia utraty karty, odpowiedzialność za przeprowadzone nią transakcje ponosi jej wydawca, czyli bank. Natomiast maksymalna odpowiedzialność właściciela karty (za transakcje przeprowadzone przed zgłoszeniem jej utraty) wynosi równowartość 150 euro, a w przypadku transakcji zbliżeniowych – 50 euro. Warunkiem jest jednak przestrzeganie umowy o wydanie karty oraz regulaminu, który stanowi integralną część umowy (m.in. nieudostępnianie PIN i danych karty).

Kartę możemy w każdej chwili zastrzec w banku, który ją wydał, a od tego momentu cała odpowiedzialność spocznie na nim. Banki oferują także ubezpieczenia, które dodatkowo chronią klientów przed odpowiedzialnością do 48, a nawet do 72 godzin przed zgłoszeniem utraty karty. Związek Banków Polskich uruchomił też wspólny numer dla ?20 banków – 828 828 828, pod którym można zastrzec kartę. Informacje o Systemie Zastrzegania Kart, ich bezpieczeństwie oraz lista banków, które w nim uczestniczą, znajdują się na stronie www.zastrzegam.pl.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli