Długookresowy wzrost zagrożony

Zdaniem ekonomistów FOR kosztowne działania rządu wykraczają poza realne możliwości finansowe państwa.

Publikacja: 29.02.2016 16:07

Długookresowy wzrost zagrożony

Foto: Bloomberg

Firmowana przez Leszka Balcerowicza fundacja Forum Obywatelskiego Rozwoju własnym raportem podsumowała pierwsze trzy miesiące rządów Prawa i Sprawiedliwości. Alarmująca analiza wskazuje, że podjęte przez PiS działania oraz ustawy nad którymi trwają prace zwiększają ryzyko kryzysu gospodarczego oraz szkodzą długookresowemu wzrostowi gospodarczemu.

Silne fundamenty

- Mamy zdrowy wzrost gospodarczy i zdrowy sektor bankowy. - mówi Aleksander Łaszek, jeden z autorów raportu. - Słabością niewątpliwą jest jednak stan finansów publinych - dodaje wskazują, że w momencie objęcia rządów przez PiS tylko cztery kraje UE miały gorszy deficyt strukturalny niż Polska.

Według raportu zdrowe podstawy wzrostu nad Wisłą, są efektem konkurencyjności naszych firm, a nie boomu napędzanego kredytem. Rośnie udział Polski w światowym handlu - w 2015 roku eksport towarów z Polski wzrósł o 5,4 proc., czyli znacznie bardziej niż światowy eksport (3,4 proc.). Autorzy zwracają uwagę, że w Polsce w przeciwieństwie do większości państw UE banki nie są przerośnięte, a ich rentowność i wysokie kapitały własne, zapewniają stabilność sektora.

Analitycy FOR nie zapominają o otoczeniu gospodarczym naszego kraju, wskazując, że jest ono coraz mniej sprzyjające.Pokazują to chociażby obniżane stopniowo w ciągu ostaniach lat przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozy światowego wzrostu gospodarczego w 2016 roku z 4,9 proc. do 3,4 proc.

Niszczenie dorobku

Te mocne strony Polskiej gospodarki są niszczone przez nowy rząd - FOR nie zostawia na nim suchej nitki.

- PiS rozpoczął rządy od poluzowania reguły wydatkowej, zwiększając możliwość wzrostu wydatków - wskazują ekonomiści. - Sektor bankowy został obłożony nieuzasadnionym, najwyższym w Unii Europejskiej podatkiem, a ponadto ponosi także koszty ratowania SKOK-ów oraz banku spółdzielczego - dodają. Analitycy alarmują, że jeszcze groźniejsze są konsekwencje, proponowanego przez prezydenta Andrzeja Dudę, przewalutowania kredytów frankowych, które według wyliczeń NBP wepchnie prawie trzy czwarte sektora bankowego w straty.

Raport zwraca też uwagę na rosnące obawy rynku kapitałowego - które odzwierciedlają nie tylko silne spadki na warszawskiej giełdzie i osłabienie złotówki, ale także cięcie polskiego ratingu i związany z nim skok kosztów ubezpieczenia polskiego długu.

- Likwidacja obowiązku szkolnego dla 6-latków opóźni ich wejście na rynek pracy, program „Rodzina 500+" spowoduje rezygnację części pracowników z legalnej pracy, a ewentualne przywrócenie poprzedniego wieku emerytalnego spadek osób w wieku produkcyjnym o 4,5 mln osób w perspektywie 24 lat - wyliczają ekonomiści.

Leszek Balcerowicz wskazuje także na obniżenie poziomu państwa prawa.

- To ma wpływ na gospodarkę, mówi były minister finansów i prezes NBP. - Atak na państwo prawa i atak na media gwałtownie pogorszyły obraz Polski na Zachodzie, mówił, zaznaczając że FOR punktuje złe decyzje polityczne bez względu na rządzącą partię (krytyka demontażu OFE przez PO).

Były minister finansów i prezes NBP zaznaczył, że jeśli chodzi o gospodarkę, to mamy ciągle w dużej mierze do czynienia z zapowiedziami PiS, choć rynki finansowe już je dostrzegły, a agencje ratingowe ostrzegają przed skutkami polityki rządu. W efekcie zaciąganie długu przez Polskę kosztuje więcej.

Według Balcerowicza trzeba się zastanowić nad kosztem realizacji obietnic PiS. Jego zdaniem dalsze podwyższanie długu i deficytu byłoby igraniem z ogniem, a duże podwyższenie podatków nie było w scenariuszu rządzącej partii. Założyciel FOR ocenił, że plan przedstawiony przez wicepremiera, ministra gospodarki Mateusza Morawieckiego to zbiór patriotycznych sloganów, którymi nie rozwiąże się problemów.

Zwrócił ponadto uwagę, że stan gospodarki, tak ważny dla ludzi, nie zależy tylko od wąsko pojmowanej polityki gospodarczej, np. budżetowej, pieniężnej, czy przepisów, ale także od poziomu praworządności i obrazu Polski w świecie. Według Balcerowicza nastąpiło tu bardzo gwałtowne pogorszenie. Powiedział, że przeciwieństwem państwa prawa jest państwo policyjne, gdy politycy stoją ponad prawem, a służby państwowe stają się narzędziem jednej partii, aby zwalczać politycznych oponentów.

- To jest ostrzeżenie. Ja nie mówię o faktach, ja mówię o kierunku - zastrzegł szef FOR.

Mówił też o zakłamaniu mediów publicznych.

- To, co obserwujemy w mediach publicznych to powrót do PRL-u z dodaniem putinizmu - ocenił. Jego zdaniem gwałtownie pogorszył się też obraz Polski w świecie, a nasz kraj jest postrzegany, jako obarczony większym ryzykiem. Według niego ryzyko to ogranicza możliwości prowadzenia przez Polskę polityki zagranicznej, przekłada się też na wyższe koszty obsługi zadłużenia.

Niezbędne reformy

Zdaniem Andrzeja Rzońcy, byłego członka Rady Polityki Pieniężnej, Polska natychmiast potrzebuje reform fiskalnych które ograniczą deficyt finansów publicznych.

- Aby nasz dług publiczny ustabilizował się na poziomie 43 proc. w relacji do PKB nasz pierwotny deficyt strukturalny, powinien wynosić około 0,4 proc. PKB - wylicza Rzońca.

Niestety jest znacznie wyższy. W 2016 roku będzie on na poziomie 1,8 proc. PKB, zatem o 1,4 p.p. wyżej. Ta różnica to w obecnych warunkach aż 26 mld zł - o tyle mniejsze powinny być nasze wydatki, aby nasze finanse były w miarę stabilne i żebyśmy nie pogarszali ich stanu.

Rzońca wskazuje się, że rosnące zatrudnienie i idąca w ślad za tym wyższa konsumpcja oraz wyższe wpływy składek do funduszu ubezpieczeń społecznych przełożą się na lepsze wyniki wpływów budżetowych.

Jego zdaniem ryzyko w światowej gospodarce wzrasta, a punktów zapalnych jest wiele. Wiele zagrożeń jest ze sobą powiązanych. Jeżeli zmaterializuje się jedno, istnieje poważne ryzyko, że zmaterializują się wszystkie.

- Obawiam się, że maskowane przez dobrą koniunkturę problemy finansów publicznych w chwili wyhamowania światowego wzrostu zostaną gwałtownie ujawnione - przestrzega ekonomista.

Rzońca podkreślił, że odporność gospodarki na zewnętrzne wstrząsy zależy od trzech rzeczy: stanu finansów publicznych, zdrowia sektora bankowego i postrzegania przez inwestorów zagranicznych.

- My w dramatycznym tempie pogarszamy wizerunek Polski na świecie, jednocześnie osłabiamy stabilność sektora bankowego . Do tego dochodzi wyjściowy zły stan finansów publicznych - powiedział. Jego zdaniem Polska stanie przed widmem kryzysu, a proponowane przez PiS zmiany ten stan mogą jeszcze pogłębić.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu