Sprawa sądowa dotyczyła dwóch artykułów tabloidu ”The Daily Telegraph" z końca 2017 roku. Rush został w nich oskarżony, że podczas przygotowywania spektaklu "Król Lear”, zachowywał się "niewłaściwie" wobec jeden z aktorek.
Australijski aktor oskarżył tabloid o zniesławienie. W sądzie podkreślił, że niesłusznie ukazano go jako "seksualnego drapieżnika" i "zboczeńca".
Sąd federalny w Sydney uznał w czwartek, że "The Daily Telegraph" niesłusznie oskarżał Rusha i nakazał wypłacić aktorowi ponad 600 tysięcy dolarów. „Był to przykład lekkomyślnego i nieodpowiedzialnego, sensacyjnego dziennikarstwa najgorszego rodzaju” - uzasadnił w wyroku sędzia Michael Wigney.
Jak informuje CNN, aktor liczyć może na jeszcze wyższe zadośćuczynienie, gdyż sędzia uznał, że z powodu publikacji szkodliwych dla niego artykułów, Rush poniósł straty finansowe, które w przyszłości mogą być jeszcze większe. Aktor twierdzi, że od czasu pojawienia się dotyczących go tekstów na łamach "Daily Telegraph" i rozpoczęcia procesu, mógł stracić nawet 3,5 miliona dolarów.
10 maja ma odbyć się kolejna rozprawa w tej sprawie.