Taki film mógł zrobić tylko Lech Majewski, artysta idący własną, niełatwą drogą. Intelektualista mocno osadzony w kulturze europejskiej i światowej. Poetą, pisarz, malarz, twórca wideoartów, reżyser, a nawet współkompozytor wespół z Józefem Skrzekiem autobiograficznej, śląskiej opery „Pokój saren". Człowiek, który stara się omijać stereotypy, sięgać głębiej, zrozumieć więcej.
Nie jest zwyczajnym fotografem ludzi i zdarzeń. W jego obrazach rzeczywistości kryje się magia zrodzona z mierzenia się z lękiem i śmiercią, z odnajdywania archetypów i odczytywania symboli, z wejrzenia w mechanizmy historii i w ludzką duszę, a także z zatopienia się w sztuce.