Willis rzeczywiście stał się sławny późno. Ale po serialu „Moonlighting” („Na wariackich papierach”) szefowie wytwórni 20th Century Fox zaproponowali mu rolę w „Szklanej pułapce”. Od tej pory jest gwiazdą, i to rewelacyjnie opłacaną. Lata 90. należały do niego bezapelacyjnie. „Billy Bathgate”, „Fajerwerki próżności”, „Hudson Hawk”, „Ostatni skaut”, „Ze śmiercią jej do twarzy”, „Pulp Fiction”, „Szklana pułapka” 2, 3, 4, „Barwy nocy”, „Piąty element”, „Armageddon”. Willis gra zwykle silnych ludzi, ale ma w stosunku do nich spory dystans.

Nakręcone w 1995 roku „12 małp” to film science fiction wyreżyserowany przez Terry’ego Gilliama. W 1996 roku ludność ziemi wyniszczyła epidemia spowodowana dziwnym wirusem. 40 lat później żył już tylko jeden procent populacji. Więzień Cole zgłasza się na ochotnika, by odbyć podróż w czasie i zdobyć do badań próbkę wirusa, żeby naukowcy mogli opracować szczepionkę. Próbuje wyśledzić członków Armii 12 małp podejrzewanych o rozsiewanie wirusa.

Obok Willisa w mniejszych rolach występują w „12 małpach” dwie inne sławy kina – Brad Pitt oraz Madeleine Stowe. A największą gwiazdą jest tu sam Terry Gilliam. Jego nieokiełznana wyobraźnia i inteligencja sprawiają, że krytycy uznali film za arcydzieło gatunku. Zwłaszcza że na marginesie sensacyjnej akcji udało mu się zadać kilka ważnych pytań na temat istoty czasu i tożsamości człowieka.To ostatni film z serii „Seans z gwiazdą”.

Seans z gwiazdą, 12 małp, Reż. Terry Gilliam, „Rzeczpospolita” 2008