A to za sprawą witryny internetowej, którą z nudów założył inżynier z Lizbony, pracujący nad projektem lokalnej drogi. Niewielu mieszkańców wioski o tym wiedziało, bo im komputer i Internet do niczego dotąd nie były potrzebne.

Tymczasem wielka hiszpańska korporacja, wprowadzająca z medialnym hukiem nową wodę mineralną Aguas-Altas, zastrzega tę nazwę. I żąda od mieszkańców zrzeczenia się jej, grożąc półmilionową karą. I się zaczyna. Portugalczycy czują się obrażeni żądaniami Hiszpanów, przypominając, że ci już 500 lat wcześniej ich gnębili. By zażegnać szykujący się międzynarodowy konflikt, do akcji włącza się sam premier. A wioska dzieli się na dwa obozy: nieustępliwych i honorowych oraz tych, którzy za stosowne odszkodowanie (potrzebne są nowe dachy) skłonni są zrezygnować ze swoich praw.

Lu?s Galvao Teles zrealizował łagodną i niestety mało odkrywczą satyrę na zachowania prowincjuszy, którzy doceniają nowoczesne rozwiązania technologiczne dopiero wtedy, gdy ktoś z zewnątrz próbuje im je zabrać.

[i]Portugalia 2007, reż. Lu?s Galvao Teles, wyk. Joao Tempera, Maria Adanez, Marco Delgado, Isabel Abreu, Margarida Carpinteiro, kina: Kinoteka, Wisła[/i]