Szef europarlamentu Jerzy Buzek apelował, by przy okazji święta różnice w solidarnościowej rodzinie odłożyć na bok. – Jeśli w nas rośnie niechęć, jeśli rosną podziały i mury, to prędzej czy później traci się prawdziwą wolność. Dlatego musimy zrobić wszystko, aby „Solidarność” przezwyciężyła te zagrożenia – mówił Buzek. Na uroczystościach zabrakło prezydenta i premiera. Nie zostali zaproszeni. Szef śląsko-dąbrowskiej „S” Piotr Duda tłumaczył, że nie mógł zapewnić im godnego przyjęcia.

W 1980 r. na Śląsku strajkowało blisko 700 zakładów. Podpisanie Porozumień Jastrzębskich poprzedziły porozumienia ze Szczecina i Gdańska.