W Hollywood narodziła się koniunktura na kino akcji z aktorami starszego pokolenia. Niedawno sukces kasowy fetował Sylvester Stallone, w którego „Niezniszczalnych” pojawili się m.in. Mickey Rourke i Dolph Lundgren.
[wyimek][link=http://www.rp.pl/galeria/9131,1,549733.html]Zobacz galerię zdjęć z filmu[/link][/wyimek]
W „Red” zestaw gwiazd jest olśniewający. Zagrali tu m.in. Helen Mirren, Bruce Willis, Morgan Freeman, John Malkovich i Mary Louise Parker. Znalazło się nawet miejsce dla 93-letniego Ernesta Borgnine’a, któremu popularność przyniosły role w „Martym” Delberta Manna (Oscar za rolę główną), „Dzikiej bandzie” Sama Peckinpaha i „Parszywej dwunastce” Roberta Aldricha.
[wyimek][link=http://blog.rp.pl/zkulturanaty/2010/09/03/z-kultura-na-ty/]Poleć swoje wydarzenie kulturalne[/link][/wyimek]
Na pierwszy plan w tym doborowym zestawie wysuwa się Willis jako były agnet CIA Frank Moses. Od czasu zakończenia czynnej służby mieszka wraz z młodą żoną na przedmieściach. Jednak kiedy zaatakuje go zgraja zamaskowanych zabójców, Frank wróci do akcji, a o pomoc w walce o przetrwanie poprosi dawnych kolegów po fachu.