Batman zaszył się w Pittsburghu. Tam Christopher Nolan nakręci trzecią część przygód komiksowego mściciela. Nie wiadomo jeszcze kto będzie przeciwnikiem mrocznego rycerza. Jednak najważniejszy pojedynek czeka go z samym sobą. Poprzednio Batman zarobił na świecie niemal miliard dolarów. Wynik poniżej tego rezultatu będzie porażką.
Po finansowej wpadce dochodzi do siebie Superman. Pięć lat temu nie zrobił w kinach furory. Teraz jeden z najbardziej grzecznych i wymuskanych herosów Ameryki trafił w ręce Zacka Snydera, lubiącego łączyć seks z przemocą.
Superman liczy na nowe otwarcie. Tak jak Spider-man, który przez chwilę mógł poczuć się osamotniony, gdy porzucił go reżyser Sam Raimi i aktor Tobey Maguire. Pierwszego zastąpił Marc Webb. Drugiego — Andrew Garfield. Ich zadanie: z człowieka pająka zrobić znowu nieśmiałego nastolatka, dopiero odkrywającego swe moce.
Znani herosi w nowych odsłonach zaatakują kina w 2012 roku. Hollywoodzkie studia wyciągnęły więc z komiksów kolejnych superbohaterów, by spróbowali sięgnąć po globalną sławę już teraz.
Na pierwszy ogień idzie „Thor" (polska premiera 29 kwietnia). Wywodzący się z nordyckiej mitologii bóg burzy i piorunów rozpocznie sezon letnich superprodukcji. Nie przebiera w środkach — wrogów okłada potężnym młotem. Jest honorowy, lecz arogancki. Zostaje więc zesłany z krainy bogów na Ziemię. Tu uczy się życia i przy okazji broni ludzkości przed złem.