Pomysły z teczek, czyli co nie trafiło na ekran

Nieznane ekranowe oblicze Pana Samochodzika, tajemnice „Faraona” i seriali sprzed lat. Można ich szukać w cyklu „Papier czy diament?” lub w archiwum Filmoteki

Aktualizacja: 27.08.2011 11:35 Publikacja: 27.08.2011 11:02

Agnieszka Polanowska z dociekliwością naukowca i pasją kinomana bada niezrealizowane filmowe projekt

Agnieszka Polanowska z dociekliwością naukowca i pasją kinomana bada niezrealizowane filmowe projekty

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch Danuta Matloch

Od września, po wakacyjnej  przerwie,  otwiera się czytelnia przy ul. Puławskiej 61. To tu przejrzeć  można m.in. teczki z niezrealizowanymi ekranowymi pomysłami. Kto umie szukać, ten znajdzie w nich wiele niezwykle ciekawych informacji. 

Czytaj Życie Warszawy

Z archiwum może skorzystać każdy. Nie trzeba specjalnych przepustek czy listów poleconych. Wystarczy telefon (numer udostępniony na stronie Filmoteki Narodowej) lub e-mail.

Znakomitym przewodnikiem   jest Agnieszka Polanowska. Z wykształcenia filmoznawca po UJ, z pasją, wiedzą i często też detektywistyczną dociekliwością  przegląda dawne materiały. W Zespole Dokumentacji Historyczno-Filmowej współtworzy cyfrową wersję archiwum FN.

Mając dostęp do dokumentów, dodatkowo umie ułożyć ciekawe analizy, a nawet alternatywne wersje historii kina.

Jakie? Przeczytać można w ukazującym się od paru miesięcy na stronie www.fn.org.pl cyklu „Papier czy diament?".

We wrześniu do artykułów m.in. o filmowych przygodach Pana Samochodzika, kulisach pracy Jerzego Kawalerowicza czy niezrealizowanych rodzimych  serialach dołączy tekst o „Pasażerce" Andrzeja Munka.

20 września minie równo pół wieku od samochodowego wypadku, w którym zginął reżyser.

Materiały z kolejnych produkcji Munka, tych zrealizowanych i planowanych, znajdują się oczywiście w archiwum FN. Zmagazynowane w wytwórni przy ul. Chełmskiej 21 na czas  cyfrowego opracowania lub do wglądu zainteresowanych osób przywożone są do siedziby FN na ul. Puławską.

Archiwum tworzone jest od chwili powstania Filmoteki, czyli od 1955 r. Zawiera dokumenty pisane i zdjęciowe. W niewielkiej ilości zachowały się też przedwojenne, bogato ilustrowane anonse i programy kinowe z lat 30.

Cały literacki zbiór liczy ok. 30 tys. sygnatur. Do tej pory do cyfrowej bazy udało się wprowadzić jedną piątą zasobów.

– Wciąż napływają nowe materiały, bo każdy polski producent korzystający z dotacji państwa ma obowiązek przesłania dokumentacji filmu – podkreśla Polanowska. – Obserwujemy przy tym pewien trend: coraz częściej oryginalne scenariusze zastępowane są przez listy dialogowe – dodaje.

Jako pierwsze katalogowane cyfrowo są filmy sztandarowe,  przełomowe lub... budzące szczególne zainteresowanie.

– Teraz np. wprowadzamy informacje dotyczące „Janosika". O wgląd do teczki poprosił spadkobierca scenarzysty – opowiada pani Agnieszka.

Elektroniczna baza docelowo ma być udostępniona w sieci. Jednak nawet wtedy całość literackich dokumentów znajdować się  będzie w archiwum.

– Nas też obowiązują przepisy prawa autorskiego – tłumaczy przedstawicielka FN.

Od września, po wakacyjnej  przerwie,  otwiera się czytelnia przy ul. Puławskiej 61. To tu przejrzeć  można m.in. teczki z niezrealizowanymi ekranowymi pomysłami. Kto umie szukać, ten znajdzie w nich wiele niezwykle ciekawych informacji. 

Czytaj Życie Warszawy

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Film
„Fenicki układ” Wesa Andersona: Multimilioner walczy o przyszłość
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Film
Hermanis piętnuje źródło rosyjskiego faszyzmu u Dostojewskiego. Pisarz jako kibol
Film
Polskie dokumentalistki triumfują na Krakowskim Festiwalu Filmowym
Film
Nie żyje Loretta Swit, major "Gorące Wargi" z serialu "M*A*S*H"
Film
Cannes 2025: Złota Palma dla irańskiego dysydenta