177 malowniczych kanałów weneckich tworzy wyrafinowaną siatkę połączeń między poszczególnymi częściami miasta, ale i powoduje, że jego tkanka jest krucha i coraz bardziej zagrożona. W 1966 roku nagły dwumetrowy przypływ zmył groble. Pół roku później pojawił się Mojżesz, czyli specjalna konstrukcja, która ma ocalić bajkowe miasto. Pod wodą powstaje 78 betonowych wrót, które zadziałają jak zwodzony most i w razie potrzeby odetną zatokę od przypływu.
Miasto ze snu wyżera sól, podmywa woda, a reszty spustoszeń dokonuje zachłanność turystów - Canale Grande jest jak autostrada, a wizja wiecznego karnawału staje się koszmarem. Wenecjanie opuszczają rodzinne miasto, bo coraz bardziej niewygodnie tu i drogo. Szacuje się, że za 50 lat w Wenecji nie będzie wenecjan... Teraz protestują przeciw wpływaniu do miasta ogromnych wycieczkowców nie tylko zaburzających widoki, ale powodujących drżenie okien w okolicznych budynkach.
Cristina, wenecjanka i właścicielka księgarni marynistycznej, czuje się jak członek ruchu oporu i próbuje działać. Marzy się jej alternatywna trasa turystyczna, która m.in. wiodłaby przez 400-letni warsztat szkutniczy, w którym powstają weneckie gondole – robione na miarę, czyli dostosowywane do wagi i wzrostu gondoliera. Chciałaby też zamiast chińskich kramików, które coraz agresywniej wypełniają miasto – interesy mogli prowadzić tu miejscowi. W ciągu ostatnich kilku lat doszło do 500 bankructw lokalnych firm...
Pustoszeją dzielnice mieszkaniowe. W ciągu kilkunastu lat ceny lokali i żywności drastycznie się zwiększyły. By codziennie podziwiać z własnego okna widok na Canale Grande trzeba się liczyć z wydatkiem 20 tys euro za metr kwadratowy mieszkania.
Nawet arystokraci z powodów finansowych muszą rezygnować z rodzinnych dóbr – tak jak hrabina Enrica, która należący do rodziny od 200 lat Palazzo Rocca podzieliła na 17 podnajmowanych mieszkań, a sama zamieszkała w 40-metrowym apartamencie przebudowanym z dawnej pralni. Prowadzi knajpę w modnej dzielnicy, dogląda dań, prowadzi kursy kuchni weneckiej dla turystów...