„Lewandowski nieznany” w Amazon Prime. Obietnica nie do końca spełniona

Od 31 marca w Amazon Prime można będzie oglądać film dokumentalny „Lewandowski nieznany”. Tytuł nie jest w pełni prawdziwy, bo nieznanego jest w tym filmie niewiele.

Publikacja: 28.03.2023 03:00

Reżyseria i pomysł: Maciek Kowalczuk. Papaya Film. Prime Video

Reżyseria i pomysł: Maciek Kowalczuk. Papaya Film. Prime Video

Stare rodzinne nagrania, ciekawe wypowiedzi Juergena Kloppa i Karla-Heinza Rummenigge, nawet to, że główny bohater, jego matka i żona znakomicie prezentują się przed kamerą, nie jest niczym nowym.

Jednak film polecam, bo pokazuje zdrową rodzinę, w której są tragedie (śmierć ojca Roberta), dramaty (wyrzucenie młodego chłopca z Legii), poronienie żony piłkarza. A potem sportowe spełnienie, na które wszyscy czekali, a Robert nie przestawał wierzyć.

Jest to więc film z przesłaniem nie tylko dla młodych piłkarzy: nie traćcie nadziei, pracujcie, nie załamujcie się po krytycznych opiniach. Jeśli będziecie wierzyć w siebie i w to, co robicie, to kiedyś osiągniecie wyznaczony cel.

Czytaj więcej

Górski, Piechniczek czy Nawałka. Kto lepiej wybierał na mundial

W filmie wyrażają to słowa Roberta Lewandowskiego: „kto próbuje, ten zawsze jest do przodu”. Założenie bardzo idealistyczne, bo próbuje większość, a udaje się nielicznym. Lewandowski idealnie pasuje na bohatera filmu z morałem.

Widzimy chłopaka mieszkającego w domu na skraju Puszczy Kampinoskiej ze szczęśliwą, średnio zamożną rodziną. Ma starszą siostrę i kochających dzieci rodziców. Jest też pies, pełniący rolę bramkarza w dziecięcych meczach Roberta. Rodzice kupują synowi podrabiane koszulki zagranicznych klubów i reprezentacji. Siostra z mamą przywożą mu z Barcelony dres. Za duży, bo praktyczniej jest kupować nieco większy rozmiar. Chłopak, bardzo drobny, przecież urośnie.

Kiedy Robert wraca z treningów Varsovii, zdarza mu się nie zdążyć na ostatni mikrobus do Leszna. Wraca wtedy „stopem”. Kierowcy zabierają go, bo to przecież syn znanych w miasteczku nauczycieli.

Czytaj więcej

Łatwe pytania do bohaterów futbolowych

Mijają lata, wszystko kończy się jak w bajce. W Dortmundzie trener Juergen Klopp zastępuje chłopakowi wcześnie zmarłego ojca. W Monachium prezydent Bayernu Karl-Heinz Rummenigge podkreśla z dumą, że transfer Polaka był najważniejszy w historii klubu. A on bije strzelecki rekord Gerda Muellera, wydający się nie do pobicia. Teraz w Barcelonie rodzice takich chłopców z całego świata, jakim Robert był kiedyś, kupują koszulki z jego nazwiskiem.

Są kochająca żona, dwie córeczki, sukces sportowy i finansowy w skali do tej pory przez polskiego piłkarza nieosiągalnej. To ogląda się przyjemnie i z dumą, że tego wszystkiego dokonał drobny chłopaczek z okolic Warszawy.

Tyle że ten film jest bardzo ładną hagiografią. Padają w nim wyłącznie pochlebne opinie, można odnieść wrażenie, że nakręcono go z inicjatywy specjalistów od wizerunku, pracujących dla piłkarza, którzy starannie dobierali rozmówców. A przecież Lewandowski dotarł na szczyt nie tylko dzięki swojemu talentowi, pracy i wsparciu rodziny.

W filmie nie pada nazwisko pokłóconego dziś z nim byłego menedżera Cezarego Kucharskiego, bez którego być może nie osiągnąłby tych wszystkich sukcesów. Wypowiadają się tylko dwaj koledzy z reprezentacji – Grzegorz Krychowiak i Wojciech Szczęsny, o których wiadomo, że są z Robertem zaprzyjaźnieni. Nie ma Jakuba Błaszczykowskiego i Łukasza Piszczka, którzy mogliby coś powiedzieć o początkach Lewandowskiego w Borussii.

Nie wiemy, jaki jest Lewandowski poza boiskiem, czym się interesuje, jakie książki czyta, jakie filmy ogląda, jakiej słucha muzyki i na kogo głosuje. Tytuł „Lewandowski nieznany” ma w sobie coś z niespełnionej przez twórców obietnicy. Ale obejrzeć warto.

Stare rodzinne nagrania, ciekawe wypowiedzi Juergena Kloppa i Karla-Heinza Rummenigge, nawet to, że główny bohater, jego matka i żona znakomicie prezentują się przed kamerą, nie jest niczym nowym.

Jednak film polecam, bo pokazuje zdrową rodzinę, w której są tragedie (śmierć ojca Roberta), dramaty (wyrzucenie młodego chłopca z Legii), poronienie żony piłkarza. A potem sportowe spełnienie, na które wszyscy czekali, a Robert nie przestawał wierzyć.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Film
„Miłość bez ostrzeżenia”. Joanna Kulig w skomplikowanej sieci amerykańskich uczuć
Film
„Diuna: Część druga” bije rekordy frekwencyjne
Film
Nie żyje Maria Chwalibóg
Film
„Bękart”, „Miłość bez ostrzeżenia”, „Cztery córki”. W ten weekend każdy w kinie coś dla siebie znajdzie. Rekomendacje filmowe
Film
Oscar 2024 za najlepszy film. „Oppenheimer” Nolana: radioaktywny podmuch geniuszu