To wyjątkowa edycja Festiwalu Filmowego w Gdyni. Wśród 16 tytułów, które będą walczyły o Złote Lwy, aż siedem to debiuty, a dwa tzw. drugie filmy. Do kina wkracza pokolenie trzydziestolatków. Nie dziwi więc decyzja organizatorów, by wieczór otwarcia oddać artyście z tej generacji.
W swoim pierwszym filmie „Baby Bump" Kuba Czekaj opowiadał o dojrzewaniu, które „nie jest dla dzieci". W „Królewiczu olch" przekonuje, że jeszcze trudniejsze może być dla młodych ludzi dojrzewanie emocjonalne. Bohater filmu ma 14 lat. Jest genialnym fizykiem, pracuje nad teorią światów równoległych, które, jak sądzi, łączy światło. Ale film Czekaja jest przede wszystkim wiwisekcją rodziny. Relacji autorytarnej matki, syna udręczonego przez jej ambicje oraz mężczyzny, który odnajduje się po latach, a jest jego ojcem.