Olivier Nakache opowiada o swoim filmie „Nasze najlepsze wesele"

Francuski reżyser Olivier Nakache opowiada Barbarze Hollender o zaletach życia w multietnicznym kraju i o filmie „Nasze najlepsze wesele". Od piątku na ekranach.

Publikacja: 15.05.2018 19:04

Foto: materiały prasowe

Rzeczpospolita: Na plakatach można przeczytać: film realizatorów „Nietykalnych" i „Samby". „Nietykalni" mieli 17 milionów widzów w samej Francji i prawie pół miliarda dolarów wpływów ze światowej dystrybucji. „Samba" zebrała mnóstwo znakomitych recenzji. Czy pan i Eric Toledano nie czuliście tremy, przygotowując razem następny projekt po takich sukcesach?

Olivier Nakache: Zgadzam się, że 17 milionów widzów może człowieka sparaliżować. Ale mamy szczęście, bo jest nas dwóch – ja i Eric Toledano, więc łatwej nam przeżyć zarówno niepowodzenie, jak i sukces. Dzisiaj nie mam nic przeciwko temu, żeby do końca życia pisali o nas: twórcy „Nietykalnych". Może nigdy już nie uda nam się zdobyć takiej widowni, ale będziemy się starać. Mamy w sobie pasję i wielką ochotę, by iść dalej. Opowiadać kolejne historie. Poruszać poważne tematy w sposób lżejszy, wywołujący czasem uśmiech na twarzy widza.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Film
Trudne wyzwania imigranckich dzieci z wiedeńskiej podstawówki
Film
Jak Vera Brandes zorganizowała słynny solowy koncert Keitha Jarretta w Kolonii?
Patronat Rzeczpospolitej
19. BNP Paribas Dwa Brzegi: Złota Palma z Cannes na otwarcie, Marcin Dorociński bohaterem retrospektywy
Film
Zmarł Michael Madsen, znany aktor filmów Quentina Tarantino
Film
Dinozaury, Superman i „Vinci 2" Machulskiego. Co czeka na nas w kinach latam?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama