„Kler” budził ogromne emocje jeszcze zanim się pojawił. Wzmacniał je zwiastun przygotowany przez Kino Świat. Może bardzo komercyjny, ale dla filmu ogromnie krzywdzący – wtłaczający poważny, mądry obraz w ramy niemal gangsterskiej komedii. Nic dziwnego, że w sieci pojawiły się porównania „Kleru” do ostatnich filmów Patryka Vegi. Z drugiej strony atmosferę podgrzewały krytyczne komentarze i wypowiedzi księdza Tadeusza Isakiewicza-Zalewskiego, nie mówiąc o oświadczeniach kilku ekspertów zapewniających, że byli przeciwni finansowaniu tego tytułu przez Polski Instytut Sztuki Filmowej.
W Gdyni, gdzie obowiązuje internetowy system rejestracji na seanse, dostanie się na jeden z sześciu pokazów filmu graniczy niemal z cudem. Wczoraj na pokazie prasowym, który odbywał się w Gdyńskim Centrum Filmowym zameldowali się w komplecie krytycy, a w Multikinie, gdzie „Kler” był wyświetlany jednocześnie na dwóch ekranach, cały hol wypełnił zwarty tłum. Trudno było się przecisnąć nawet tym szczęśliwcom, który zdążyli kupić bilet. Przyszli bowiem również widzowie, którzy liczyli, że w salach pozostaną jakiekolwiek wolne miejsca.