Bohaterka „Małżeństwa Tui” mieszka w północno-zachodniej Mongolii z dwojgiem dzieci i sparaliżowanym po wypadku mężem. Sama utrzymuje rodzinę, ale ciężkie życie przerasta jej siły. Nie jest łatwo wykarmić cztery osoby na nieprzyjaznej pustyni, paść owce, nosić wodę w butlach.

Tuya rozwodzi się, żeby znaleźć nowego mężczyznę, który mógłby zająć się nią, jej dziećmi i... jej niedołężnym mężem, za którego czuje się odpowiedzialna. Film Wanga Quan’ana przypomina „Przełamując fale”, ale to, co w bogatej Europie wydawało się ekstrawagancją i perwersją, tu jest walką o przetrwanie.

Quan’an zaciekawia widza egzotycznymi krajobrazami pięknie filmowanymi przez niemieckiego operatora Lutza Reitemeiera i surowymi twarzami prostych, a przecież bardzo pięknych ludzi. Ciekawe kino nagrodzone w 2007 r. berlińskim Złotym Niedźwiedziem.