Życie intymne homoseksualistów w Polsce

Jutro w HBO o 21 premiera "homo.pl" opowiadającego o życiu par lesbijek i gejów w Polsce.

Aktualizacja: 14.02.2008 00:35 Publikacja: 13.02.2008 16:25

Robert Gliński

Robert Gliński

Foto: Fotorzepa, Michał Warda Mic Michał Warda

Bardzo rzadko realizuje pan dokumenty. Dlaczego nakręcił pan film o homoseksualistach?

Robert Gliński:

Mam temperament fabularzysty i zazwyczaj staram się naginać rzeczywistość do scenariusza. A realizowanie dokumentów wymaga pokory. Trzeba stać z kamerą, obserwować, co się dzieje, i zbierać materiał. Tej pokory często mi dotąd brakowało. Ale z wiekiem jej przybywa i pewnie dlatego zdecydowałem się na ten dokument. Przez pewien czas mieszkałem w Berlinie u pary gejów. Gdybym nie wiedział, że są gejami, nie zwróciłoby to mojej uwagi, ponieważ żyli zwyczajnie. Ich problemy, rytm życia, emocje były takie same jak u par heteroseksualnych. A ich koledzy, sąsiedzi całkowicie ich akceptowali. Chciałem zobaczyć, jak takim parom żyje się w Polsce, w której potocznie uważa się homoseksualistów za zboczeń-ców. Pokazać ich przeżycia – czasami dramatyczne – jak moment, w którym zaczynają określać swoją tożsamość seksualną. Trudne jest ujawnienie się przed rodzinami. Ciekawiło mnie, jak sobie z tym poradzili.

Trudno było znaleźć odpowiednich ludzi?

Niełatwo, bo warunkiem wzięcia udziału w filmie była bezwzględna szczerość, a wielu kandydatów nie zgadzało się opowiedzieć o sobie wszystkiego. Daliśmy ogłoszenia w Internecie na portalach gejowskich i lesbijskich, szukaliśmy także przez ich organizacje. Chciałem pokazać pary, które żyją zwyczajnie – a nie działaczy krzyczących o wolności, tolerancji, demokracji dla gejów i lesbijek. Nie ma w dokumencie pary z małego miasteczka, bo obawa przed publicznym ujawnieniem była wśród nich bardzo duża. W dużym mieście otwartość i tolerancja są jednak większe. Konstrukcja filmu jest prosta – bohaterowie opowiadają o kolejnych etapach swojego życia: odkrywaniu swoich preferencji, relacjach z rodzicami, o tym, jak się spotkali, jakie mają plany na przyszłość. Pytałem też, czy chcieliby wziąć ślub, czy planują posiadanie i wychowywanie dzieci. A to już w naszej obyczajowości sfera bardzo kontrowersyjna. Wielu widzom pewnie trudno będzie zaakceptować to, że homoseksualiści w ogóle mogą mieć prawo do takich decyzji.

A może niewiele jest par, które żyją w udanych związkach?

Każdy człowiek, bez względu na orientację, ma trudności z przekroczeniem bariery intymności. Gdybym parze heteroseksualnej zadawał pytania o ich pierwsze spotka-nie, miłość, to też większość by się wycofała. Mamy zakodowane, że mówienie o intymnych przeżyciach jest czymś wstydliwym. Zwłaszcza publicznie.

Jak długo musiał im pan towarzyszyć?

Zdjęcia trwały kilka miesięcy, ale wcześniej spotykaliśmy się prawie rok. Musiałem ich poznać i wiedzieć, czy otworzą się przed kamerą. A oni musieli mi zaufać, że opowiem prawdę.

Jaką?

Że związki pokazane w filmie są oparte na miłości. Prawdziwej. Fantastycznej.

Jak film odebrali gejowscy aktywiści?

Chcieliby, żeby był bardziej wojujący, pokazywał, jak strasznie są prześladowani. Ale ja umówiłem się z moimi bohaterami, że nie będziemy szukać na siłę tych epizodów z życia, które mówią o nietolerancji, o ich kłopotach.

Dlaczego w filmie nie biorą udziału ich bliscy?

Większość bohaterów tego nie chciała, a ja postanowiłem uszanować ich wolę. Wydawało im się, że to będzie stanowiło problem dla rodzin. Zresztą, kiedy kręciliśmy zdjęcia, jeszcze nie wszyscy powiedzieli rodzicom o swej homoseksualnej naturze. Film miał ich do tego zdopingować.

Czy dzień 14 lutego, czyli walentynki, nie jest zbyt prowokującym terminem na emisję filmu?

Mój film opowiada o miłości. Punktem wyjścia było przyjrzenie się codziennemu życiu par homoseksualnych, ale w sposób niezamierzony wyszedł z tego film o miłości. Prawdziwej i pięknej. Dlatego myślę o fabule na ten temat.

Ukończył Wydział Architektury Politechniki Warszawskiej. Jest twórcą takich głośnych filmów fabularnych, jak "Wszystko, co najważniejsze..." (1992) i "Cześć Tereska" (2000). "homo. pl" to dziesiąty zrealizowany przez niego dokument, poprzedni – "Pisklaka" – nakręcił w 2004 r.

Film
Daniel Olbrychski: twarzą w twarz z legendą
Film
Czy „Miłość zwycięży”, gdy zasada „Oko za oko” wciąż rządzi światem? – kolejne sekcje specjalne Mastercard OFF CAMERA 2025
Film
Gene Hackman: aktor genialny, choć niepiękny
Film
Gene Hackman i jego żona nie żyją. Legendarny aktor miał 95 lat
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Film
„Emilia Perez” w polskich kinach. Audiard z przymrużeniem oka
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”