Niektórzy bagatelizują Złote Globy, nazywając je Oscarami podlanymi alkoholem, a członków stowarzyszenia – „zbieraniną, która żeruje na zakąskach”, ale niedzielna ceremonia będzie transmitowana do 160 krajów. W rolach prezenterów wystąpią m.in. Cameron Diaz, Jessica Lange, Glenn Close, Drew Barrymore, Jenifer Lopez, Salma Hayek, Chris Rock i Martin Scorsese. Na okrasę dodano Rumer Willis, córkę Demi Moore i Bruce’a Willisa, jako tegoroczną Miss Golden Globe.
Na gali rozdania nagród pojawi się hinduski aktor i producent filmowy Shah Rukh Khan. Obraz „Milioner z ulicy” („Slumdog Millionaire”) został nominowany w kategorii filmowego dramatu. Muzykę do niego napisał Allah Rakkha Rahman.
Pod znakiem zapytania stoi obecność Johna Travolty, który użyczył swego głosu w „Bolcie” nominowanym w kategorii filmów animowanych. W związku ze śmiercią syna może zrezygnować z udziału w ceremonii.
Znawcy kina są zgodni, że nie ma stuprocentowego faworyta. Wśród pięciu filmów nominowanych w kategorii dramatu jako zwycięzcę najczęściej się wymienia „Ciekawy przypadek Benjamina Buttona” („The Curious Case of Benjamin Button”), w którym Brad Pitt zaczyna życie jako staruszek, by zakończyć je w wieku niemowlęcym. Wyróżniany w tej samej kategorii film „Frost/ Nixon” o byłym prezydencie USA uchodzi za zbyt amerykański, by się przebić do głównej nagrody.
Brytyjczycy, licznie reprezentowani w nominacjach, liczą, że zwycięży rozgrywający się w Indiach „Milioner z ulicy”. Innym, też brytyjskim, faworytem jest wyreżyserowana przez Sama Mendesa „Droga do szczęścia” („Revolutionary Road”), historia sfrustrowanego młodego małżeństwa.