Plakaty i fotografie Leszka Mądzika

Plenerowa wystawa Leszka Mądzika w Łazienkach Królewskich w Warszawie przypomina, że twórca Sceny Plastycznej KUL jest też autorem znakomitych plakatów i fotografii

Publikacja: 11.08.2012 14:22

Plakaty i fotografie Leszka Mądzika

Foto: Leszek Mądzik - Plakaty i fotografie, Materiały prasowe, Muzeum Łazienki Królewskie

Wszechstronne zainteresowania splatają się w jego twórczości od trzydziestu lat. Scenę Plastyczną Leszek Mądzik założył w 1969. Rok później powstał jego pierwszy plakat do „Powiększenia” Antonioniego. Większość następnych graficznych projektów wiąże się z teatrem.

Artysta przede wszystkim projektuje plakaty do własnych spektakli: „Wilgoci”, „Kiru”, „Przejścia”, „Wrót”, „Odchodzi”. Wszystkie mówią o tajemnicy egzystencji, życiu i przemijaniu, odwiecznej wędrówce człowieka. W przestrzeni teatralnej rozgrywają się w mroku rozświetlanym zimnym blaskiem światła. Śmiertelne przerażenie i rozpacz miesza się w nich z metafizyczną nadzieją. Są to niezwykłe wizyjne widowiska, głęboko zapadające w pamięć. O ile jednak na każdy spektakl Sceny Plastycznej KUL składa się cała sekwencja obrazów, to plakaty wyrażają podobne klimaty jednym mocnym kadrem, przedstawiającym skuloną sylwetkę w świetlistym tunelu, twarz ukrytą w dramatycznie wzniesionych dłoniach lub ekspresyjnie skręcone ciało.

- Teatr, fotografia i plakat żywią  się sobą nawzajem - mówi Leszek Mądzik. - Plakat potrzebuje największego skrótu, prostoty i lapidarności. Jest podpisem pod wydarzeniem, które ma anonsować. W kalejdoskopie obrazów ogarniających nas wokół, pragnę wyzwolić refleksję, która zatrzyma nas na dłużej.

W plakatach do spektakli innych reżyserów  Mądzik potrafi wyjść poza własny świat. I w syntetycznym wyrazistym znaku oddać istotę dramatu. Tak, jak w projekcie do „Makbeta” w Teatrze im. Juliusza Osterwy w Lublinie, przedstawiającym podłogę z zakrwawionymi szczelinami. Artysta swobodnie czuje się także w lżejszych tonacjach, gdy pokazuje magiczną stronę teatru, tworzoną na scenie przez grę aktorów i masek. Najchętniej sięga wtedy po japońskie maski z teatru no - jak na plakacie Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Malta w Poznaniu - lub po karnawałowe maski weneckie. Kiedy Mądzik opowiada o swej fascynacji sztucznością i prawdą teatru, jego prace niespodziewanie ożywają wszystkimi kolorami.

Nawet na plakacie do swego pierwszego spektaklu dla dzieci „Blask” we Wrocławskim Teatrze Lalek pokazuje stado wesołych pstrokatych papug, zachęcających do włączenia się we wspólną zabawę.

Prezentowana w Łazienkach galeria prac Leszka Mądzika jest okazją do prześledzenia imponująco rozległych źródeł  inspiracji artysty - od malarstwa renesansowego, przez barokową rzeźbę i obrazy prerafaelitów do współczesnego graffiti . Pasjonuje go także fotografia – jako samodzielne medium i tworzywo plakatów. Zdjęcia robi podczas podróży Sceny Plastycznej po wszystkich kontynentach. Ale na obecnej wystawie nie opowiada o wrażeniach z odległych wojaży. Wybiera tylko interesujące go detale, które wkomponowuje w projekcje własnej wyobraźni.

Najważniejszym tematem, na którym koncentruje naszą  uwagę jest czas. Podkreśla to w plakacie do wystawy w Łazienkach, przedstawiającym kobiecy renesansowy portret przesłonięty rastrem z żyłek liścia. Mówi tu o przemijaniu, ale także nawarstwianiu kultur i reminiscencjach utraconego czasu.

O sztuce Leszka Mądzika przywykliśmy myśleć,  że jest elitarna i wymaga skupienia w mroku. Tymczasem plenerowa wystawa oglądana w blasku słońca nie tylko jej nie szkodzi, lecz odkrywa nowe aspekty.

Wystawę „Leszek Mądzik. Plakat. Fotografia” na parkanie Łazienek można oglądać do 3 września

Wszechstronne zainteresowania splatają się w jego twórczości od trzydziestu lat. Scenę Plastyczną Leszek Mądzik założył w 1969. Rok później powstał jego pierwszy plakat do „Powiększenia” Antonioniego. Większość następnych graficznych projektów wiąże się z teatrem.

Artysta przede wszystkim projektuje plakaty do własnych spektakli: „Wilgoci”, „Kiru”, „Przejścia”, „Wrót”, „Odchodzi”. Wszystkie mówią o tajemnicy egzystencji, życiu i przemijaniu, odwiecznej wędrówce człowieka. W przestrzeni teatralnej rozgrywają się w mroku rozświetlanym zimnym blaskiem światła. Śmiertelne przerażenie i rozpacz miesza się w nich z metafizyczną nadzieją. Są to niezwykłe wizyjne widowiska, głęboko zapadające w pamięć. O ile jednak na każdy spektakl Sceny Plastycznej KUL składa się cała sekwencja obrazów, to plakaty wyrażają podobne klimaty jednym mocnym kadrem, przedstawiającym skuloną sylwetkę w świetlistym tunelu, twarz ukrytą w dramatycznie wzniesionych dłoniach lub ekspresyjnie skręcone ciało.

Film
„Fenicki układ” Wesa Andersona: Multimilioner walczy o przyszłość
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Film
Hermanis piętnuje źródło rosyjskiego faszyzmu u Dostojewskiego. Pisarz jako kibol
Film
Polskie dokumentalistki triumfują na Krakowskim Festiwalu Filmowym
Film
Nie żyje Loretta Swit, major "Gorące Wargi" z serialu "M*A*S*H"
Film
Cannes 2025: Złota Palma dla irańskiego dysydenta