Grace Kelly w obiektywie

Była legendą swojej epoki. Rocznik 1929, trzy lata młodsza od Marilyn Monroe. Nienagannie elegancka blondynka. Idealna uroda plus magnetyzujący seksapil. Nazywana wulkanem pod śniegiem.

Publikacja: 14.09.2012 01:01

W Los Angeles, fot. Howell Conant, 1955

W Los Angeles, fot. Howell Conant, 1955

Foto: Möbel Museum

30 lat temu, 14 września 1982 roku, zmarła Grace Kelly, księżna Monako, a wcześniej gwiazda filmowa. Dzień wcześniej odniosła obrażenia w wypadku samochodowym. Fragment

tekstu z archiwum "Rzeczpospolitej"

W 2008 roku w wiedeńskim Muzeum Mebla wywołano ducha Grace Kelly. Zestaw 110 zdjęć ilustrował jej życie. Fotosy uzupełniały filmy, w których zagrała – a było ich zaledwie 11.

Wystarczyło, żeby zajęła 13. miejsce na liście kobiecych gwiazd wszech czasów. Zawdzięcza to występom w filmach Hitchcocka, a także roli w „W samo południe” Freda Zinnemanna. Jest pierwszą aktorką, której podobizna zdobi amerykańskie znaczki pocztowe (seria wydana 15 lat temu). Kilka lat temu, w 25. rocznicę śmierci, wybito pamiątkowe monety z jej profilem.

Obiektywnie i w obiektywie

Wystawę otwierało ogromne zdjęcie młodziutkiej Grace. Wychyla się zza kurtyny. Wygląda zadziwiająco współcześnie. Natomiast kolejne fotki, już kolorowe, trąciły minioną epoką. Lata 50., słodki kicz made in USA. Stylizacja na grzeczną dziewczynkę z dobrego domu. Kelly zachowuje się naturalnie. Nie mizdrzy się do kamery, zachowuje dystans.

Fotografie opowiadały jej historię. Jedna z czworga dzieci małżeństwa z filadelfijskiej society, zaangażowanego w krzewienie kultury fizycznej (w okresie międzywojennym zaczynała się moda na sportowy tryb życia). Zgrabna i wygimnastykowana panna, już ucząc się w szkole aktorskiej, dorabiała pozowaniem do zdjęć mody. Zanim trafiła na duży ekran, ukazywała się też na małym – poprowadziła na żywo około 60 telewizyjnych programów.

Nie była kawałkiem lodu. Wyróżniała się niezależnością. Nikomu nieznana, 21-letnia stanęła w obronie czarnoskórej kobiety, której odmówiono wstępu do ekskluzywnego nowojorskiego klubu. Nie chodziło o byle kogo, lecz o gwiazdę Josephine Baker. Grace ramię w ramię z piosenkarką opuściła lokal, zapowiadając, że nigdy więcej go nie odwiedzi. I rzeczywiście. Za to przyjaźń z Baker przetrwała lata, nawet gdy przed imieniem Grace figurował tytuł księżnej.

Jej filmowa kariera trwała raptem pięć lat. Dwukrotnie nominowana do Oscara, w 1955 roku odebrała statuetkę za „Dziewczynę z prowincji”. Wśród kilku ujęć z tej uroczystości jest scena uchwycona za kulisami. Kelly i Audrey Hepburn oczekują wywołania przed publiczność. Obie ubrane w suknie krynolinki z obcisłymi gorsetami. W identycznych pozach. Ujęte profilami, z wyciągniętymi szyjami. Jak przyczajone łanie.

Scenariusz jak z Hollywood

Na festiwalu filmowym w Cannes aktorka poznaje księcia Monako Rainiera III. Miłość od pierwszego wejrzenia. Kilka miesięcy potem – wizyta księcia w Filadelfii u rodziców wybranki. Po trzech dniach oświadczyny. W 1956 roku Grace przyjmuje ostatnią filmową rolę. W komedii zatytułowanej nomen omen „High Society”. A potem wyrusza statkiem do Europy. W asyście rodziców, druhen i psa pudla. Spakowana w ponad 80 waliz i kufrów.

Oblubieniec rzuca jej do stóp księstwo Monako oraz 142 oficjalne tytuły, odbiera zaś… szansę na dalszą karierę filmową. Czy zabolała ją ta strata? Sądząc ze zdjęć, Gracja Patrycja nie była rozczarowana. Bez względu na sytuację obiektyw łapie jej spokojną, promienną twarz. W towarzystwie dzieci, męża, sławnych przyjaciół. Bezpretensjonalna i elegancka.

Ostatnie ujęcie pochodzi z 1980 roku. Stoi u boku męża. Nieco pełniejszy owal twarzy, lecz nadal niezmącona uroda i pogoda. Dwa lata potem zginęła w wypadku samochodu prowadzonego przez jej córkę Stefanię na górskiej serpentynie. Pogrzeb w telewizji oglądało 100 milionów ludzi.

W Wiedniu po raz pierwszy zaprezentowano rezultaty sesji wykonanej w 1953 roku przez Miltona Greena. Zdjęcia odnalazł syn fotografa po jego śmierci. Żadnych rewelacji. Grace ubrana te same spodnie. Raz nosi gruby pulower, innym razem – męską zamszową kurtkę, zapewne fotografa. Zaskakująco uboga sceneria i skromny zasób rekwizytów. Właściwie nuda. Jednak nie ma ujęcia, na którym wygląda niekorzystnie. Jest doskonale fotogeniczna. Mit o pięknej księżniczce nie doznaje uszczerbku.

Maj 2008

30 lat temu, 14 września 1982 roku, zmarła Grace Kelly, księżna Monako, a wcześniej gwiazda filmowa. Dzień wcześniej odniosła obrażenia w wypadku samochodowym. Fragment

tekstu z archiwum "Rzeczpospolitej"

Pozostało 95% artykułu
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
Harry Potter: The Exhibition – wystawa dla miłośników kultowej serii filmów