Urodziny Sandry Bullock

26 lipca Sandra Bullock kończy 49 lat. Uznano ją za jedną z najpiękniejszych kobiet świata i największych gwiazd kina wszech czasów. Przyznano jej Oscara za najlepszą rolę i Złotą Malinę dla najgorszej aktorki – i to w tym samym roku.

Publikacja: 26.07.2013 01:01

Urodziny Sandry Bullock

Foto: ROL

Z pewnością w filmografii aktorki można znaleźć role lepsze i słabsze, ale nie ulega wątpliwości, że Sandra Bullock, choć na ekranach króluje od dwóch dekad, nadal należy do ścisłego grona największych i najbardziej kasowych gwiazd Hollywoodu.

Jednym z najzabawniejszych i najlepiej przyjętych filmów Sandry Bullock, która otrzymała za niego nominację do Złotego Globu, jest komedia romantyczna „Narzeczony mimo woli" (2009). Aktorka wcieliła się w niej w Margaret Tate, dyrektorkę w jednym z największych amerykańskich wydawnictw. Jest ona bardzo piękną, elegancką kobietą i jednym z najlepszych fachowców w branży, ale wśród swoich pracowników ma opinię wiedźmy. Ta chodząca doskonałość świata nie widzi poza pracą i nie toleruje u podwładnych żadnych godzisłabości, dlatego wszyscy przed nią drżą, bojąc się stracić pracę za byle uchybienie.

- Sandra Bullock wciąż jest piękna i w formie. I nie boi się zestarzeć – pisze Barbara Hollender. – Wyobrażenia o aktorach bywają dziwne. Dziennikarze piszą, że gwiazdy robią sobie kąpiele z koziego mleka albo piją wodę tylko z jednego źródła w południowej Francji. Mnie to śmieszy – mówiła mi Sandra Bullock. – Choć pamiętam, że kiedyś po przyjeździe do hotelu, gdy wychodziłam z windy, bagażowy oznajmił, że mam do dyspozycji całe piętro. Wróciłam do recepcji: – Ludzie, co jest!? Przecież potrzebuję po prostu pokoju z łazienką.

Gwiazda, po dwóch latach przerwy, powróciła na ekrany. Na polskie ekrany wchodzi właśnie „Gorący towar", gdzie gra agentkę FBI, która razem z bostońską policjantką tropi narkotykowego bossa. Film łączy elementy kina akcji i komedii. Kosztował 43 mln dolarów, a po dwóch tygodniach wyświetlania w samych Stanach przyniósł 112 mln.

Od 20 lat należy do aktorskiej czołówki Hollywood. Była bohaterką komedii romantycznych i kina akcji. I ulubienicą Ameryki. Łączyła cechy szukającej miłości dziewczyny i fajnej, zaradnej baby. Na ekranie i w życiu.

– Lubię być wiotką, zadbaną kobietą – mówiła. – Ale równie dużą satysfakcję sprawia mi świadomość, że umiem dać sobie radę z wszelkimi przeciwnościami. Swoją „zwyczajność" podkreślała na każdym kroku. – Nigdy nie gram siebie, bo to byłoby strasznie nudne – powiedziała mi w wywiadzie.

Gwiazda urodziła się 26 lipca 1964 roku w Arlington. Jej matka, z pochodzenia Niemka, była śpiewaczką operową, ojciec trenerem głosu i nauczycielem śpiewu. Wczesne dzieciństwo spędziła u dziadków w Norymberdze – mówi biegle po niemiecku. W czasach szkolnych uprawiała lekką atletykę, grała w football i trenowała walki Wschodu. Rodzice posyłali ją na lekcje baletu i śpiewu. Wszystkie te umiejętności przydały jej się w kinie.

Z pewnością w filmografii aktorki można znaleźć role lepsze i słabsze, ale nie ulega wątpliwości, że Sandra Bullock, choć na ekranach króluje od dwóch dekad, nadal należy do ścisłego grona największych i najbardziej kasowych gwiazd Hollywoodu.

Jednym z najzabawniejszych i najlepiej przyjętych filmów Sandry Bullock, która otrzymała za niego nominację do Złotego Globu, jest komedia romantyczna „Narzeczony mimo woli" (2009). Aktorka wcieliła się w niej w Margaret Tate, dyrektorkę w jednym z największych amerykańskich wydawnictw. Jest ona bardzo piękną, elegancką kobietą i jednym z najlepszych fachowców w branży, ale wśród swoich pracowników ma opinię wiedźmy. Ta chodząca doskonałość świata nie widzi poza pracą i nie toleruje u podwładnych żadnych godzisłabości, dlatego wszyscy przed nią drżą, bojąc się stracić pracę za byle uchybienie.

Film
Cannes 2025: Złota Palma dla irańskiego dysydenta
Film
Krakowski Festiwal Filmowy będzie w tym roku pełen hitów
Film
Festiwal w Cannes i zaskakujące opowieści o rodzinie
Patronat Rzeczpospolitej
Największe kino plenerowe w Polsce powraca!
Film
Festiwal w Cannes 2025. Amerykanin Wes Anderson wciąż jest jak duże dziecko