Tydzień później, 13 marca, na polskie ekrany wejdzie pokazywany w berlińskim programie oficjalnym „Kopciuszek" Kennetha Branagha, który dzięki swojemu rozmachowi zyskał opinię „ostatniego filmu hollywoodzkiego w starym stylu". Jego dystrybutorem jest Disney.
Do naszych kin trafią również inne tytuły mistrzów. "Knight of Cups" - nowy film najbardziej tajemniczego reżysera amerykańskiego Terrence'a Malicka, wprowadzi Forum Film. Z kolei Best Film ma w swoich planach rozpowszechnianie „Królowej pustyni" Wernera Herzoga oraz „Dziennika panny służącej" Benoit Jacquot. Dzięki firmie Kino Świat poza „Body" zobaczymy też obraz otwierający tegoroczne Berlinale „Nikt nie chce nocy" Isabel Coixet z Nicole Kidman w roli Josephine Peary, żony słynnego polarnika, która wyprawiła się na Grenlandię, by dołączyć do swojego męża.
Filmy Coixet, Malicka, Herzoga czy Benoit nie zyskały w Berlinie dobrych recenzji, ale mistrzowie to mistrzowie. Warto śledzić ich pracę.
A inne tytuły? Te najciekawsze? Ze świetnymi „łupami" wyjechał z Berlina Jacek Szumlas. Firma Solopan kupiła nagrodzone Złotym Niedźwiedziem „Taxi" Jafara Panahiego oraz „45 lat" Andrew Haigha. Srebrnymi Lwami za kreacje w tym filmie jury nagrodziło dwójkę znakomitych aktorów - Charlotte Rampling oraz Toma Courtenaya.
Na razie jeszcze nie wiadomo, czy polscy widzowie będą mogli obejrzeć interesujący, czarno-biały western z Wołoszczyzny „Aferim!" Rumuna Radu Jude. Dystrybutorzy boją się też „Klubu" Pablo Larraina - filmu otwarcie pokazującego niegodziwość Kościoła kryjącego przestępstwa księży. Nie ma też na razie polskiego dystrybutora opowieść o wyprawie Sergieja Eisensteina do Meksyku czyli „Eisenstein w Guanajuato" Petera Greenawaya.
