Reklama

"Zwierzęta nocy". Historia miłości, żalu i zemsty

Słynny kreator mody jest znakomitym, niekonwencjonalnym reżyserem. „Zwierzęta nocy" Toma Forda od piątku w kinach.

Aktualizacja: 13.11.2016 22:19 Publikacja: 13.11.2016 18:21

Foto: UIP

Gdy na festiwalu w Wenecji dostał za „Zwierzęta nocy" Wielką Nagrodę Jury, przyleciał na Lido z Nowego Jorku na kilka godzin, żeby odebrać ją osobiście. Przystojny, wyrafinowany, kulturalny, ujmująco uprzejmy. I oczywiście w czarnym, nienagannie leżącym garniturze. Zdjęcia z planu zdradzają, że podczas pracy nad filmem też cały czas nosił garnitury. Żadne tam dżinsy czy swetry. Bycie Tomem Fordem, jednym z najsłynniejszych kreatorów mody zobowiązuje? „Nie – odpowiada. – Ja po prostu tak czuję się sobą".

Jego filmy są równie eleganckie. A jednocześnie nie mają w sobie nic z celebryctwa czy pogoni za łatwym sukcesem. Są mądre i bardzo bolesne. Niełatwe.

Kilka lat temu Ford zaskoczył widzów świetnym „Samotnym mężczyzną" – opowieścią o cierpieniu po stracie najbliższej osoby. Ale też o nietolerancji Ameryki, która jeszcze w latach 60. nie była w stanie zaakceptować homoseksualizmu. A wreszcie o oswajaniu samotności.

Teraz okazuje się, że tamten film z genialnym, nominowanym za tę rolę do Oscara Colinem Firthem, nie był wyłącznie kaprysem celebryty czy „jedną powieścią", którą może napisać każdy człowiek. Od premiery „Samotnego mężczyzny" minęło siedem lat i oto mamy „Zwierzęta nocy". Świetnie zrealizowaną, szkatułkową opowieść, w której Ford prowadzi kunsztowną grę między rzeczywistością i fikcją.

Doskonale zagrana przez Amy Adams bohaterka „Zwierząt nocy" jest atrakcyjną, dobrze prosperującą zawodowo marszandką sztuki. Ale w życiu prywatnym przeżywa rozczarowanie – jej młody kochanek wyraźnie się od niej oddala, stale wyjeżdża gdzieś służbowo. Susan wie, że jest zdradzana.

Reklama
Reklama

A jednocześnie wraca do niej przeszłość. Dostaje przesyłkę od byłego męża. Z książką jego autorstwa. Gdy jako młoda dziewczyna wychodziła za mąż za pełnego fantazji i luzu chłopaka, matka przestrzegała: „To, co ci się dzisiaj w nim podoba, niedługo będzie cię drażnić". Tak się stało. Rozstali się. Po latach oboje są w innym miejscu. Osobno.

W perfekcyjnie skonstruowanym filmie rzeczywistość i fikcyjna, pełna okrucieństwa i agresji historia z książki byłego męża Susan układają się w fascynującą historię miłości, odrzucenia, tęsknoty, żalu, samotności, zemsty.

Czytając powieść eksmęża kobieta musi rozliczyć się z własnym życiem, może z krzywdą, którą mu kiedyś wyrządziła, odrzucając jego miłość. I zdać sobie sprawę z ceny, jaką sama za to zapłaciła.

Recenzent „Guardiana" Mark Kermode napisał, że „Zwierzęta nocy" łączą nastrój kina Hitchcocka z pogmatwanym postrzeganiem rzeczywistości Lyncha i obsesyjnym zamiłowaniem do szczegółu Kubricka. Komplement krzywdzący dla Forda, który udowodnił, że nikogo nie naśladuje. Jest sobą. Inteligentnym i wrażliwym artystą, perfekcyjnie poruszającym się w materii filmowej.

Ford reżyser potrafi wciągnąć widza w swój świat. I nie odziera go z nadziei. W „Samotnym mężczyźnie" przypominał, jak ważna może być w życiu jedna chwila, ręka wyciągnięta do pogrążonego w depresji człowieka. Teraz, choć znów mówi o samotności i konsekwencjach naszych wyborów, wierzy w oczyszczającą rolę sztuki i możliwość uczciwego spojrzenia na siebie.

Film
Oscary 2026: Krótkie listy ogłoszone. Nie ma „Franza Kafki”
Film
USA: Aktor i reżyser Rob Reiner zamordowany we własnym domu
Film
Nie żyje Peter Greene, Zed z „Pulp Fiction”
Film
Jak zagra Trump w sprawie przejęcia Warner Bros. Discovery przez Netflix?
Film
„Jedna bitwa po drugiej” z 9 nominacjami Złotych Globów. W grze Stone i Roberts
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama