Jubileusz w tonacji serio

Trzy Europejskie Nagrody Filmowe dla Polek i najważniejsze laury dla szwedzkiej komedii „The Square".

Aktualizacja: 10.12.2017 16:30 Publikacja: 10.12.2017 16:21

Anna Zamecka z Europejską Nagrodą Filmową za najlepszy film dokumentalny „Komunia”.

Anna Zamecka z Europejską Nagrodą Filmową za najlepszy film dokumentalny „Komunia”.

Foto: AFP

Barbara Hollender z Berlina

„The Square" uznano za najlepszy film europejski i jednocześnie za najlepszą komedię. Ruben Östlund odebrał nagrody za reżyserię i scenariusz, Josefin Asberg – za scenografię, a Claesowi Bangowi nadano tytuł aktora roku.

Z głównych nagród dla innych pozostało zatem niewiele: Węgierka Alexandra Borbely z „Duszy i ciała" Ildiko Enyedi odebrała statuetkę dla najlepszej aktorki. Prix Fipresci dla odkrycia roku przypadło filmowi „Lady M." Williama Oldroyda.

Dokument i animacja

Sukcesy odnieśli polscy twórcy. „Komunia" Anny Zameckiej została uznana za najlepszy dokument – opowieść o dziewczynce, która po odejściu matki musiała zbyt szybko dorosnąć. Zamecka pokazała, jak przygotowywała ona niepełnosprawnego brata do pierwszej komunii, na próżno próbując znów scalić swoją rodzinę.

– Dziękuję Polskiemu Instytutowi Sztuki Filmowej, że sfinansował mój film. I za to, że mogłam go zrobić tak, jak chciałam, bez interwencji i cenzury. Życzę wszystkim, także sobie, byśmy zawsze mogli w ten sposób pracować. Nie myślmy, że jest to nam dane na zawsze – mówiła na scenie młoda reżyserka.

Statuetkę za film animowany odebrali Dorota Kobiela i jej mąż Hugh Welchman za niepowtarzalnego, w całości malowanego „Twojego Vincenta". – Nasza wizja była kompletnie szalona i dzika. Miałam szczęście, że spotkałam ludzi, którzy w ten projekt uwierzyli – stwierdziła Kobiela.

Nagroda za kostiumy przypadła Katarzynie Lewińskiej za „Pokot" Agnieszki Holland.

Jubileuszowa, już 30., gala wręczenia Europejskich Nagród Filmowych upłynęła w atmosferze zaniepokojenia tym, co się dzieje dzisiaj na świecie – rodzącymi się nacjonalizmami, społeczną dezintegracją i agresją. I może ważniejsza od nagród była w ten wieczór solidarność ludzi kina. Ich poczucie odpowiedzialności za wspólną Europę.

Wezwanie do jedności

30 lat temu, w 1988 roku, pierwsza gala świeżo założonej Europejskiej Akademii Filmowej odbyła się w podzielonym Berlinie. Druga – w Paryżu, już w rzeczywistości, w której runęły mury, a blok wschodni dołączał do wolnej Europy. Teraz przewodniczący Akademii Wim Wenders w płomiennym wystąpieniu mówił o murach, które znów rosną. – Jak to się stało, że narodziły się nacjonalizmy, że pogrzebane zostały nasze marzenia? Może nie dość się staraliśmy? – pytał. – Wszystkich nas dotyka to, co się dzieje na Węgrzech, w Polsce, w Rosji, w Turcji, w Czechach. Te same tendencje pojawiają się we Francji, Niemczech, Anglii, Austrii, Holandii. A Europa wciąż jest wielką obietnicą. Nie jest problemem. lecz najlepszym rozwiązaniem. Mamy bardzo dużo do stracenia.

Wenders mówił o odpowiedzialności, jaka ciąży na artystach: – My, rodzina filmowa, naszymi opowieściami musimy wywoływać emocje, jakich nie wywołają biurokraci. Dbać o naszą solidarność, tożsamość, świadomość.

O swoje prawa upominały się kobiety. Producentki: Brytyjka Rebecca O'Brien, Polka Ewa Puszczyńska, Szwedka Helena Danielsson i Rumunka Ada Solomon, mówiły o złym traktowaniu kobiet w przemyśle filmowym, ale też w społeczeństwie. O zabieraniu im praw do decydowania o własnym ciele, upokarzaniu ich przez polityków, dotykającej je przemocy, także domowej.

– Na całym świecie demokracja zaczyna być traktowana jak staromodny luksus, rodzą się nacjonalizmy. Ignorowane są wartości, takie jak równość ludzi niezależnie od rasy, płci, zapatrywań seksualnych, religii. Znów trzeba bronić wolności słowa i artystycznej ekspresji – stwierdziła w Berlinie przewodnicząca Rady Europejskiej Akademii Filmowej Agnieszka Holland.

Twórczość w trudnych czasach

Trudną rzeczywistość rejestruje europejska sztuka filmowa. Twórcy pokazują nasze lęki związane z sytuacją polityczną, ale też z bezpieczeństwem dnia codziennego i kondycją Europy. „The Square" to przecież film o meandrach współczesnej moralności. Östlund pokazuje konflikty narastające w zamożnym społeczeństwie, odcinanie się elit i niechęć do wzięcia odpowiedzialności za cokolwiek. Andriej Zwiagincew (nagroda dla operatora Michaiła Kriczmana) portretuje nową, rosyjską klasę średnią – z rozbudzonymi ambicjami, a jednocześnie chamską i agresywną.

W ten krytyczny nurt wpisuje się też „Pokot" Agnieszki Holland. O rozpadzie rodziny i inercji mówi w „Happy endzie" Michael Haneke. O samotności i nieumiejętności nawiązywania kontaktów – Ildikó Enyedi w „Duszy i ciele". O ludziach wyrzucanych na margines Robin Campillo w „120 uderzeniach serca". O obojętności państw wobec uchodźców i odruchach solidarności zwyczajnych obywateli – Aki Kaurismäki w „Po tamtej stronie".

Nie przypadkiem też nagrodą za całokształt twórczości Akademia uhonorowała w tym roku Aleksandra Sokurowa. Autor wspaniałej tetralogii historycznej („Moloch" o Hitlerze, „Cielec" o Leninie i „Słońce" o Hirohito, dopełnione „Faustem"), antywojennej „Aleksandry" i fascynującej „Rosyjskiej arki" był w opozycji w czasach komunizmu, teraz jest w kontrze do polityki Putina. Zawsze walczył o wolność wypowiedzi. Dziękując za wyróżnienie, przywołał zaś Andrzeja Wajdę. A w przeddzień gali powiedział mi: – On już tam, w niebiosach, ma spokój. Ale my? Co my dzisiaj mamy robić?

To pytanie zawisło nad tegoroczną edycją Europejskich Nagród Filmowych. Pytanie bardzo ważne: o odpowiedzialność artystów i rolę sztuki w trudnych czasach.

Barbara Hollender z Berlina

„The Square" uznano za najlepszy film europejski i jednocześnie za najlepszą komedię. Ruben Östlund odebrał nagrody za reżyserię i scenariusz, Josefin Asberg – za scenografię, a Claesowi Bangowi nadano tytuł aktora roku.

Pozostało 96% artykułu
Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu