Odnośnie do pierwszej informacji to można zapytać: dlaczego zwlekano tak długo z podjęciem radykalnych kroków, dlaczego kierownictwo Portów Lotniczych w dalszym ciągu nie wie, co dalej z wykończeniem terminalu. Z własnej praktyki wiem, że przy tego rodzaju kontraktach do standardowych należy klauzula umożliwiająca zleceniodawcy (PL) w przypadku nadzwyczajnych opóźnień w realizacji kontraktu (a takie miały miejsce) dokończenie prac przez nowego wykonawcę na koszt oryginalnego wykonawcy (Budimex/Ferrovial/Lamela).
Czyżby takiej klauzuli nie było w kontrakcie, czy ktoś nie odważył się z niej skorzystać. Tak czy siak fatalnie to świadczy o kompetencjach PL.W drugiej sprawie przeraża z jednej strony brak kompetencji w PKN Orlen. Spółka nie podjęła kroków w celu zapewnienia sprawnego wydobycia ropy z kawern w ilościach umożliwiających ciagłą pracę rafinerii (tj. nie 2500 ton dziennie, lecz 35 000 ton), a z drugiej beztroska szefa państwowej agencji, który martwi się, że naruszy tajemnicę państwową i w związku z tym nie alarmuje opinii publicznej oraz odpowiednich czynników administracji.
O zapasach ropy składowanych w kawernach kopalń soli wiadomo od dziesięciu lat, a ustawa o tajemnicy państwowej winna być znowelizowana jak najszybciej, by chronić to, co rzeczywiście jest tajemnicą, a nie to, co wydaje się tajemnicą być. Ale i w tym przypadku można mówić wyłącznie o głupocie lub niekompetencji. Sadzę niestety, że to niejedyne przykłady głupoty i niekompetencji w życiu gospodarczym RP.
Autor jest niezależnym ekspertem gospodarczym i członkiem rad nadzorczych kilku spółek GPW