Według najnowszych dostępnych danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców do końca listopada 2007 r. zarejestrowano 91 tysięcy skuterów. Do ich prowadzenia nie trzeba prawa jazdy. Oprócz tego nabywców znalazło 7,4 tysiąca sztuk nowych motocykli.
Na ulicach przybywa skuterów. Oprócz nowych z salonów są też sprowadzone z zagranicy.
Bogdan Brzuszek, wiceprezes firmy Arkus & Romet Group, która przed dwoma tygodniami uruchomiła fabrykę skuterów w Podgrodziu na Podkarpaciu, ostrożnie ocenia, że w tym roku jego firma sprzeda ok. 40 tysięcy jednośladów. W tym 70 proc. stanowić mają popularne wśród młodzieży skutery z silnikami 50 ccm, a resztę motocykle. Zdaniem prezesa Bogdana Brzuszka wzrostu popytu na skutery i motocykle można spodziewać się jeszcze przez dwa, trzy lata, a pomagać w tym będą coraz cieplejsze zimy i dłużej trwające lato.
– To produkt dla młodzieży, więc poziom sprzedaży zależeć będzie też od wprowadzania nowych, atrakcyjnych wizualnie modeli – dodaje wiceprezes Arkus & Romet Group.
Mniej optymistyczny jest natomiast Robert Żarkowski z firmy Zipp z Przasnysza, montującej sprowadzane z Azji jednoślady. Spodziewa się wzrostu, ale szacuje go najwyżej na 30 proc., co oznacza niewiele ponad 120 tysięcy nowych skuterów. Argumentuje to nasyceniem rynku i zbliżaniem się do średniej europejskiej, czyli kilkunastu pojazdów na tysiąc mieszkańców.