Buduje świat pozbawiony detali, syntetyczny, o zgeometryzowanej formie. Linie, stożki, pasy, mocno zaznaczone płaszczyzny to nic innego jak zaorana bruzda ziemi, fragment nieba, pnie drzew, czasem stada fruwających ptaków.
Z reguły nie widać linii horyzontu, nie ma też charakterystycznego dla pejzażu oddalenia. Wszystkie jego wyjątkowe prace zazwyczaj powstają na gigantycznych płótnach bądź bezpośrednio na ścianach galerii. Tarasewicz jest również autorem monumentalnych instalacji, do których można wejść (wystawa w warszawskiej Zachęcie).
Intensywne kolory artysta nakłada na płaszczyznę równoległymi pasami lub drobnymi plamkami.
Niektóre prace o grubo kładzionej farbie, spod której świecą poprzednie warstwy, mają chropowatą, niemal reliefową fakturę.
Nigdy nie nadaje tytułów swoim pracom, bo nie chce mieszać dwóch języków, różnych światów.