Polski nie stać na propozycje Brukseli

Możemy mieć kłopoty ze spełnieniem wymogów Brukseli proponowanych w ramach walki z globalnym ociepleniem. Krajowa gospodarka jest w zbyt dużym stopniu uzależniona od energii z węgla

Publikacja: 16.08.2008 10:43

Polski nie stać na propozycje Brukseli

Foto: Rzeczpospolita

Rozmowa z Bernardem Błaszczykiem, wiceministrem środowiska ds. klimatycznych

RZ: Rząd pracuje nad stworzeniem koalicji blokującej unijny projekt rozdziału praw do emisji dwutlenku węgla po 1 stycznia 2013 r. Co będziemy blokować, a na co się zgodzimy?

Bernard Błaszczyk: W pełni popieramy działania UE na rzecz ochrony klimatu, ale uważamy, że proponowany pakiet dyrektyw dotyczących poprawy efektywności energetycznej i odejścia od paliw kopalnianych musi uwzględniać realia państw członkowskich. Wywiązanie się przez Polskę ze stawianych w tych dokumentach wymogów będzie trudne. Według Komisji Europejskiej od 2013 r. sektor energetyczny ma kupować uprawnienia do emisji CO2 na aukcjach (dziś tona emisji to ok. 20 dolarów – red.). My proponujemy, by w 2013 r. elektrownie otrzymały 80 proc. limitów darmowych, a tylko pozostałe 20 proc. kupowały na aukcjach. Chcemy, by bezpłatna pula była co roku zmniejszana, tak by w 2020 r. dojść do zera.

Czy jest szansa, że inne kraje się na to zgodzą?

W podobnej sytuacji jest wiele innych krajów, jak Estonia, Rumunia, Bułgaria czy Grecja, które wytwarzają energię z węgla, choć idealnie byłoby mieć poparcie wszystkich członków UE. We wrześniu w tej sprawie spotka się Grupa Wyszehradzka. Trzeba pamiętać, że Polska ma wysoko rozwinięte ciepłownictwo oparte na węglu. Gdy ta branża będzie kupować całość limitów na aukcjach, energia cieplna natychmiast zdrożeje o kilkadziesiąt procent. Efekt? Ludzie zrezygnują z centralnego ogrzewania, ponownie uruchomią piece węglowe i zamiast ograniczenia emisji CO2 będzie jeszcze więcej zanieczyszczeń.

Do 2020 r. Polska ma zwiększyć udział energii odnawialnej do 15 proc. Zdążymy?

Ze względu na ograniczone krajowe zasoby energetyki odnawialnej będzie to trudne do osiągnięcia. Elementem decydującym jest oszczędzanie energii – a w Polsce zużywamy jej średnio 2,5 razy więcej niż pozostałe kraje UE. Jednak u nas rozwój źródeł odnawialnych jest za wolny. Trzeba pomyśleć o zachętach do jego przyspieszenia. W przygotowywanej polityce energetycznej, która powstanie do końca roku, ma być pokaźny rozdział dotyczący właśnie źródeł odnawialnych i zachęt do ich rozwoju (w poniedziałek Ministerstwo Gospodarki przedstawiło założenia polityki energetycznej kraju do 2030 r. i przesłało je do konsultacji społecznych – red.).

Czy rząd wykorzysta wreszcie możliwość sprzedaży nadwyżek praw do emisji CO2, którą daje nam protokół z Kioto? Ich kupnem była zainteresowana Japonia.

Jesteśmy daleko posunięci w rozmowach na ten temat. Na pewno w tym roku chcemy wynegocjować i zamknąć z Japonią sprawę nadwyżek CO2. Zwłaszcza że możemy uzyskać w ten sposób znaczące środki finansowe, które można by przeznaczyć na inwestycje związane z ochroną środowiska (szacuje się, że ze sprzedaży nadwyżek Polska mogłaby uzyskać 3 – 6 mld euro – red.).

Czy jest jakieś zagrożenie, że KE zakwestionuje nasz „Krajowy plan rozdziału uprawnień” do emisji CO2, który został jej przedstawiony w lipcu?

Myślę, że nie i że sprawa zostanie zamknięta do końca sierpnia. Rada Ministrów przyjęła KPRU, ale premier bez notyfikacji KE nie może go podpisać. Problemów nie przewiduję – zasadnicza część dokumentu zawierająca przydziały dla kraju została przyjęta na podstawie decyzji Komisji Europejskiej.

W ubiegłą środę szef doradców premiera Michał Boni zapowiedział, że rząd chce zablokować pomysły Brukseli dotyczące rozdziału uprawnień do emisji CO2 po 2013 r. W tym celu będzie szukać sprzymierzeńców wśród innych państw członkowskich. Bernard Błaszczyk, nowy wiceminister środowiska odpowiedzialny za sprawy klimatyczne, zapowiada też zwiększenie zachęt dla producentów energii odnawialnej. O tym, czy okażą się one skuteczne, zadecydują szczegóły, a tych na razie nie znamy.

Bardziej konkretnie brzmi zapowiedź sfinalizowania sprzedaży państwowych nadwyżek praw do emisji C02. Gdyby to się udało, pieniądze z transakcji mogłyby być poważnym impulsem do rozwoju nowoczesnych technologii niskowęglowych.

Bernard Błaszczyk został mianowany na stanowisko wiceministra środowiska 4 sierpnia tego roku. Jest odpowiedzialny za sprawy związane z ochroną klimatu. Wcześniej pełnił m.in. funkcję ministra i wiceministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa (1991 – 1993) oraz wiceministra gospodarki (2000 – 2001).

Rozmowa z Bernardem Błaszczykiem, wiceministrem środowiska ds. klimatycznych

RZ: Rząd pracuje nad stworzeniem koalicji blokującej unijny projekt rozdziału praw do emisji dwutlenku węgla po 1 stycznia 2013 r. Co będziemy blokować, a na co się zgodzimy?

Pozostało 95% artykułu
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Ekonomia
Światy nauki i biznesu powinny łączyć siły na rzecz komercjalizacji
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką