Liczenie na szybki zysk jest ryzykowne

Jeszcze do jutra, 31 października, drobni inwestorzy mogą się zapisywać na akcje poznańskiej Enei. Czasy są niepewne, z ofertą wiąże się wiele niewiadomych, inwestycja jest więc dość ryzykowna

Publikacja: 29.10.2008 23:41

Liczenie na szybki zysk jest ryzykowne

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Analitycy, z którymi rozmawiała „Rz”, podkreślali, że przy tak niestabilnej sytuacji na giełdzie i dużej zmienności indeksów trudno prognozować, czy w pierwszych dniach notowań walory Enei zyskają, czy stracą na wartości. Dlatego ofertą powinni się zainteresować ci, którzy potraktują tę inwestycję jako długoterminową. Według analityków firma jest atrakcyjna, ma duże możliwości rozwoju i może zwiększać zyski. Sprzedaż akcji Enei w ofercie publicznej to pierwsza okazja, by kupić walory tak dużej polskiej firmy energetycznej, trzeciej co do wielkości w branży. Osoby prywatne mogą się zapisywać na walory po cenie minimalnej 17,33 zł, zawierającej 10-proc. dyskonto wobec ceny, jaką będą musieli zapłacić inwestorzy branżowi.

Oferta poznańskiej spółki jest nietypowa. Ze względu na złą sytuację na giełdzie – by w ogóle emisja się powiodła – Skarb Państwa (teraz jedyny udziałowiec) postanowił rozszerzyć krąg inwestorów o firmy energetyczne.

Zachodnie koncerny, które już od kilku lat działają na naszym rynku, jak CEZ, Vattenfall, RWE czy EDF, zadeklarowały chęć zakupu akcji Enei. Dla nich jest to wieloletnia inwestycja dająca możliwość uzyskania znaczącego udziału w polskim rynku. Enea ma bowiem ponad 8-proc. udział w produkcji energii w naszym kraju i prawie 15-proc. w jej sprzedaży. Wśród nowych udziałowców, już po emisji, znajdzie się także EBOiR.

Na przyszły rok Skarb Państwa zapowiadał sprzedaż znaczącego pakietu akcji Enei któremuś z inwestorów branżowych. Nie wiadomo jednak, kiedy ten plan zostanie zrealizowany ani czy w umowie prywatyzacyjnej znajdzie się zapis o obowiązku skupienia akcji z rynku. Zwykle sprzedaż akcji w wyniku ogłoszenia wezwania jest dość korzystna dla drobnych inwestorów.

3 listopada będzie znana cena emisyjna akcji. Wtedy też się okaże, czy inwestorzy branżowi, na których liczą Enea i Skarb Państwa, rzeczywiście są zainteresowani ofertą.

[ramka][b]Po półroczu wycena w dół[/b]

Na warszawskiej giełdzie notowana jest tylko jedna spółka z branży energetycznej – czeski koncern CEZ. Jest on więc punktem odniesienia dla Enei. Uwzględniając wyniki osiągnięte przez poznańską spółkę w 2007 r., porównanie to wypada nieźle. Na podstawie wskaźnika cena do zysku (C/Z) można uznać, że przy cenie 17,33 zł (z dyskontem) papiery Enei są zdecydowanie atrakcyjniejsze.

Po uwzględnieniu wyników za pierwsze półrocze nie jest już tak różowo. Zysk netto przypadający na akcję jednostki dominującej spadł o prawie 80 proc. z powodu rozwiązania rezerw na odroczony podatek dochodowy. To spowodowało, że wskaźnik C/Z wzrósł do 30, podczas gdy dla CEZ po ostatnich spadkach na giełdzie wynosi 9, a dla największych firm 7. Niestety w prospekcie spółka nie podaje prognoz na ten rok, co utrudnia jej ocenę.

c.a.[/ramka]

Analitycy, z którymi rozmawiała „Rz”, podkreślali, że przy tak niestabilnej sytuacji na giełdzie i dużej zmienności indeksów trudno prognozować, czy w pierwszych dniach notowań walory Enei zyskają, czy stracą na wartości. Dlatego ofertą powinni się zainteresować ci, którzy potraktują tę inwestycję jako długoterminową. Według analityków firma jest atrakcyjna, ma duże możliwości rozwoju i może zwiększać zyski. Sprzedaż akcji Enei w ofercie publicznej to pierwsza okazja, by kupić walory tak dużej polskiej firmy energetycznej, trzeciej co do wielkości w branży. Osoby prywatne mogą się zapisywać na walory po cenie minimalnej 17,33 zł, zawierającej 10-proc. dyskonto wobec ceny, jaką będą musieli zapłacić inwestorzy branżowi.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy