Na Lotnisku Chopina tylko pasażerowie i pracownicy

Pandemia koronawirusa i zalecenia rządu o ograniczeniach w przemieszczaniu się obywateli ograniczyły dostęp do Lotniska Chopina.

Publikacja: 02.04.2020 14:35

Na Lotnisku Chopina tylko pasażerowie i pracownicy

Foto: Bloomberg

Od 2 kwietnia na terenie wszystkich bez wyjątku terminali mogą przebywać wyłącznie pasażerowie z ważnymi biletami bądź chcący je kupić w kasach LOT i pracownicy z przepustkami.

Wszyscy pasażerowie rejsów rządowej akcji #LotDoDomu będą teraz wychodzić na zewnątrz wyłącznie na poziomie odlotów strefy AB terminalu. Dostęp do postoju taksówek rekomendowanych przez stołeczny port i przystanku autobusowego na poziomie przylotów jest możliwy wyłącznie przez zewnętrzne windy i schody.

Rodziny oczekujące na pasażerów przylatujących nie będą już mogły wejść do budynku. „Z uwagi na aktualną sytuację prosimy o zachowanie odpowiedniego dystansu oraz o to, aby zredukować do absolutnego minimum liczbę osób oczekujących" - apelują zarządzający lotniskiem. W ostatnim tygodniu pracownicy Służby Ochrony Lotniska (SOL) skarżyli się, że często na jednego pasażera wracającego rejsami #LOTDoDomu czekało nawet 7-8 osób.

Natomiast wejście do terminalu na poziomie odlotów będzie się teraz odbywało wyłącznie przez drzwi w strefie E, i mogą tamtędy przechodzić tylko pasażerowie z ważnymi biletami bądź też dla osób, które chcą kupić bilet w kasach PLL LOT.

Zmieniają się również zasady wejścia i wyjścia dla pracowników. Teraz znajdują się one tylko w strefie C na poziomie odlotów.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy