Poniedziałkowa sesja na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie charakteryzowała się niską płynnością rynku. WIG20 osiągnął poziom 1 679,51 pkt., ze stratą 1,63 proc. Obroty w notowaniach ciągłych wyniosły 0,55 mld zł wobec 1,1 mld zł w piątek.
- Dzisiejsze małe obroty świadczą o całkowitej bierności popytu. Większość inwestorów indywidualnych i instytucjonalnych jest poza rynkiem, który osiągnął stan, w którym wszyscy są zgodni, że może być tylko gorzej - powiedział Sławomir Koźlarek, makler DM BZ WBK.
Silne spadki stały się w poniedziałek udziałem rynków rosyjskiego oraz tureckiego. Wskaźnik RTS zjechał o 5,97 proc. - do poziomu 605,56 pkt. Natomiast indeks MICEX stracił 5,27 proc. i wyniósł na zamknięciu 560,86 pkt. W Istambule indeks ISE100 spadł o 5,42 proc. do 24047 pkt.
Nastroje inwestorów poprawiły wyższe od oczekiwanych [link=http://www.rp.pl/artykul/5,220704.html]dane o produkcji przemysłowej w USA.[/link]
Zdaniem części zarządzających, spowolnienie tempa wzrostu polskiej gospodarki wpłynęło negatywnie na wyniki spółek za trzeci kwartał, co nie przyciąga inwestorów.