Pieniądze będą pochodziły z wartego 700 mld dol. specjalnego pakietu ratunkowego, który został przyjęty w ubiegłym roku. Nowy plan poprawy sytuacji banków przedstawił wczoraj amerykański sekretarz skarbu Timothy Geithner. Przewiduje on wykupienie aktywów o łącznej wartości 1 bln dol.
Ogólną wartość toksycznych aktywów, opartych na niespłacalnych długach hipotecznych, szacuje się na 2 bln dol. Trudno jednak ustalić, ile dokładnie trzeba przeznaczyć na ich wykup.
Nowością jest to, że rząd liczy na udział prywatnych instytucji finansowych w wykupie toksycznych aktywów. W tym celu Federalna Korporacja Ubezpieczeń Depozytów Bankowych i Fed będą tym instytucjom udzielać nisko oprocentowanych pożyczek. Ważne – szczególnie dla prywatnych inwestorów – jest to, że przejętymi toksycznymi aktywami będzie można handlować na giełdach.
Oczyszczenie banków z obciążających ich bilanse złych aktywów ma sprawić, że ich właściciele będą znów chcieli je dokapitalizować i w efekcie ruszy akcja kredytowa. Bez tego, jak twierdzą ekonomiści, Stany Zjednoczone nie wyjdą z recesji.
Plan Geithnera wywołał entuzjazm inwestorów giełdowych. Główne indeksy w USA podskoczyły po ok. 7 proc. W Polsce WIG20 na zamknięciu sesji wzrósł o 2,92 proc., a WIG o 3,18 proc. W Niemczech DAX zyskał 2,65 proc., brytyjski FTSE 100 2,86 proc., a francuski CAC 40 – 2,81 proc.