Trwa konflikt w Komisji Nadzoru Finansowego. Ponad miesiąc temu do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wpłynął wniosek szefa KNF Stanisława Kluzy o odwołanie wiceprzewodniczącego komisji Artura K. Klucznego (nadzorującego rynek kapitałowy).
Jednak do dziś nie ma żadnej decyzji premiera w tej sprawie. Przedstawiciele Centrum Informacyjnego Rządu nie wyjaśnili nam, dlaczego tak się stało.
Szef KNF chciałby, żeby następcą Klucznego został Marcin Gomoła, który w latach 2006 – 2007 pełnił już funkcję zastępcy przewodniczącego KNF. – Cały czas nie chcę komentować tej sprawy – mówi „Rz” Marcin Gomoła pracujący obecnie w firmie doradczej Ernst & Young. Komentarza odmówił „Rz” również Artur K. Kluczny, który w urzędzie komisji odpowiada m.in. za nadzór nad warszawską giełdą, ale także za pion rozwoju rynku finansowego.
Z informacji „Rz” wynika, że w ostatnich tygodniach rola Klucznego w KNF została znacznie ograniczona. – Na wszystkie działania operacyjne inni urzędnicy KNF mają teraz upoważnienia. Np. za zatwierdzanie prospektów emisyjnych odpowiada obecnie dyrektor pionu – mówi „Rz” osoba zbliżona do nadzoru. Przedstawiciele KNF nie chcą komentować zmian personalnych w komisji.
Kluczny jest już kolejnym urzędnikiem, odpowiedzialnym za nadzór nad warszawską giełdą, który może stracić swoje stanowisko w przeddzień jej prywatyzacji. Miesiąc temu posadę wiceministra Skarbu Państwa stracił Michał Chyczewski. To on nadzorował państwowe instytucje finansowe i był odpowiedzialny za proces prywatyzacji GPW.