Tak przynajmniej wynikałoby z szacunków firmy PMR, która przewiduje, że w latach 2009 – 2011 średnioroczna stopa wzrostu dla tego sektora wyniesie 7,4 proc. W 2011 r. ma zyskać na wartości 8 proc.

Zdaniem analityków PMR farmacja, a zwłaszcza rynek apteczny, należy do sektorów polskiej gospodarki o najbardziej optymistycznych prognozach rozwoju na najbliższe lata. Świadczą o tym m.in. dobre wyniki sprzedaży aptecznej za I kwartał 2009 r. W ciągu pierwszych trzech miesięcy 2009 r. rynek wzrósł aż o 10,7 proc. rok do roku. – Nawet biorąc pod uwagę fakt, że sprzedaż apteczna jest tradycyjnie najwyższa w pierwszym i czwartym kwartale roku, to wysoka dynamika rozwoju pozwala sądzić, że rynek ten w 2009 r. będzie się rozwijać w tempie blisko 6 proc. – mówi Agnieszka Stawarska, analityk rynku farmaceutycznego PMR i współautorka raportu.

Podobnego zdania są też eksperci Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, którzy na podstawie poprzedniego kryzysu z lat 2001 – 2002 dowodzą, że rentowność firm farmaceutycznych w takich okresach pozostaje wysoka.

Według PMR kryzys finansowy może wpłynąć najbardziej na sprzedaż leków i parafarmaceutyków oferowanych w aptekach bez recepty (tzw. produkty OTC), która dotąd rosła najszybciej. Są to bowiem preparaty odpłatne w 100 proc., które często dodatkowo wspomagają leczenie, dlatego też najprawdopodobniej pacjenci zrezygnują z nich w pierwszej kolejności.