W Południowym Koncernie Energetycznym związkowcy szykowali się już na ogłoszenie akcji strajkowej, gdy rząd ogłosił, że mimo wcześniejszych planów poszukiwania inwestora strategicznego pakiet większościowy tej spółki po prywatyzacji zostanie w rękach państwa (za tym optował resort gospodarki).
– Byliśmy przygotowani na najgorsze, ale jesteśmy zadowoleni z decyzji rządu – powiedział „Rz“ Zdzisław Przydatek, szef „S“ w PKE. Jednocześnie związkowcy zapewnili, że jakiekolwiek próby podejmowania kolejnych decyzji bez konsultacji ze stroną społeczną zakończą się w ostateczności strajkiem.
Rząd podtrzymał wczoraj także plan prywatyzacji największej spółki w branży – Polskiej Grupy Energetycznej, podkreślając, że jej pakiet kontrolony pozostanie w rękach państwa (może on sprzedać do 10 proc. akcji, ale dopiero po podniesieniu kapitału). PGE i Tauron miałyby być prywatyzowane w 2010 r. W tym roku zaś – Enea.
W jej planie prywatyzacji, gdzie rząd wcześniej zapowiadał zbycie pakietu kontrolnego. Do 14 sierpnia MSP czeka na oferty (w zeszłym roku ok. 19 proc. udziałów w Enei przejął Vattenfall).
Związki zawodowe Enei ogłosiły pogotowie strajkowe. Powodem tej decyzji jest brak reakcji właściciela na ich doniesienia dotyczące niegospodarności zarządu i złego zarządzania spółką.